Chce zmienić swoje życie i pokazać, na co go stać. Dzięki namiętności podlegamy także intensywnej kuracji sprzyjającej zdrowiu, a zwłaszcza sercu. Dzieje się tak, bo miłość:
1. Wytwarza hormony
Zakochani intensywnie myślą o obiekcie swoich uczuć. To pobudza ośrodek przyjemności. Pod wpływem emocji do krwi wydzielane są hormony, które wpływają na pracę serca. Np. podczas pocałunków szczególnie intensywnie wytwarzana jest adrenalina. Ten hormon rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu do komórek ciała dociera więcej tlenu. Tkanki stają się bardziej elastyczne, a człowiek... mniej narażony na choroby serca i układu krążenia.
2. Działa znieczulająco
W stanie zakochania organizm uwalnia substancje, które działają znieczulająco. Dzięki temu przestajemy odczuwać bóle o niewielkim natężeniu.
3. Odchudza
Zakochani, ze względu na większe zapotrzebowanie energetyczne, szybciej spalają tłuszcze. Już samo uczucie przyspiesza przemianę materii. Jeśli doliczymy namiętne pocałunki (50 kilokalorii) i seks (180 kilokalorii) uzyskamy najprzyjemniejszą kurację odchudzającą.
4. Odmładza
Miłość sprawia, że mózg zaczyna produkować endorfiny, które wywołują poczucie zadowolenia. Mają one jeszcze jedną zaletę - przeciwdziałają wytwarzaniu wolnych rodników i kwasów tłuszczowych, które przyspieszają starzenie się i uszkadzają naczynia serca.