Warto przeczytać! "Filomena" i "Żony Astronautów"

Matka i syn

Tę historię napisało życie. Jest 1952 rok. Nastoletnia Filomena zachodzi w ciążę. A że przyszło jej żyć w Irlandii, rodzina wysyła ją do klasztoru, gdzie zakonnice zmuszają ją do pracy ponad siły, by mogła zmyć z siebie hańbę. Rodzi ślicznego chłopca, ale niestety siostry bezprawnie go jej zabierają i oddają do adopcji.

Michael - bo takie imię dostaje za oceanem syn Filomeny - trafia do zamożnej rodziny. Robi karierę - jest jednym z najlepszych waszyngtońskich prawników. Ale ma pewną tajemnicę: jest gejem. Kiedy zaczyna chorować na AIDS, wraca do Irlandii, by przed śmiercią odnaleźć matkę.

"Tajemnica Filomeny", Martin Sixsmith, Wyd. Prószyński i S-ka

Zobacz też: ORŁY 2014: Kreacje gwiazd z rozdania „Polskich Oscarów” [DUŻO ZDJĘĆ]

Kosmiczne celebrytki

W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku amerykańcy astronauci byli największymi gwiazdami, ale że wylatywali w kosmos, trudno było nawiązać z nimi kontakt. I wtedy pałeczkę przejmowały ich żony. Czy tego chciały, czy nie. Zwykłe gospodynie domowe z dnia na dzień znalazły się na świeczniku. Śledzili je paparazzi, udzielały wywiadów. I cały czas musiały być wzorem dla Amerykanek. Ale za uśmiechem przyklejonym do twarzy kryła się ich prywatna tragedia. Za zamkniętymi drzwiami okazywało się, że żony astronautów żyją w ciągłym strachu, czy ich mężowie cali i zdrowi wrócą z kosmicznej wyprawy.em"Żony astronautów", Lily Koppel,

Wyd. Znak