Tym razem bohaterką jest urocza Maribeth Robertson. Skromna dziewczyna z prowincji marzy, by skończyć studia. Niestety, obdarza zaufaniem niewłaściwą osobę. Zamiast na studia idzie do pracy. Zostaje kelnerką. I wtedy poznaje Tommy'ego Whittakera, którego życie przestaje przypominać bajkę. Młody mężczyzna składa Maribeth niecodzienną propozycję. Ale czy ona będzie w stanie mu zaufać? Czyta się szybko, a łezka w oku nieraz się kręci.
Warto przeczytać: "Maribeth ma marzenie"
2013-11-27
2:30
Któraż kobieta nie czytała choć jednej książki Danielle Steele? Amerykańska pisarka wydała kilkadziesiąt powieści dla miłośniczek romansów i nie sposób było nie trafić choćby na jeden.