Powinniśmy sobie uczciwie odpowiedzieć na kilka pytań. Czy koniecznie musimy mieć rekordowy metraż i wiele pokoi? Czy stać nas na wysoki czynsz i na ogrzanie lokalu w zimie? Jakie zewnętrzne udogodnienia są dla nas najważniejsze: Dobry transport publiczny? Garaż podziemny? Apteka i sklepy? Przedszkole dla młodszego dziecka, a szkoła dla starszego? Jak ustalić hierarchię ważności tych spraw. Teraz łatwiej nam będzie wybrać dzielnicę i osiedle, w którym poszukamy mieszkania.
Ważne decyzje na początku
Kiedy już znaleźliśmy mieszkanie, którego wielkość i usytuowanie nam odpowiada, pora zastanowić się nad jego wewnętrznym kształtem. Większość deweloperów przy zawieraniu umów stara się zachowywać elastycznie i spróbujmy ten fakt wykorzystać. Ustalić, jak ustawić ścianki działowe, powiększyć lub zmniejszyć kuchnię (to zależy od tego, czy będziemy gotować dla rodziny w domu, czy też stołować się w mieście); czy połączyć ją z pokojem jadalnym, czy raczej oddzielić. To wszystko najlepiej zdecydować już teraz, bo późniejsze przeróbki będą i trudniejsze, i droższe. Warto zastanowić się, jaki rodzaj podłogi położymy na szlichcie – kamienną posadzkę, panele czy parkiet. Jak rozwiążemy wystrój łazienki, w którą wnękę wbudować garderobę; jak to nasze wnętrze oświetlić?
Przemyślany rozkład
Mieszkanie spełnia różne funkcje, ale musimy je przygotować. Wiedzieć, gdzie będziemy pracować, bo być może potrzebujemy do tego specjalnych warunków, ciszy i izolacji; gdzie jeść, gdzie wypoczywać i w jaki sposób – częściej z książką w fotelu czy na kanapie przed telewizorem. Jeśli mamy dzieci, to pomyślmy, jak sprawić, żeby one nam nie przeszkadzały, a my im. Rozdzielenie i wzajemne usytuowanie tych miejsc powinno być przemyślane. Wszystkie te problemy rozwiązane (choć niekoniecznie do końca zrealizowane wykonawczo) już na wstępie sprawią, że nasza siedziba będzie wygodna. Dużym ułatwieniem są różne programy komputerowe, dzięki którym możemy zobaczyć swoje mieszkanie umeblowane, a ściany pokryte farbą w wybranym kolorze.
Gdy funduszy jest za mało
Ten podstawowy czynnik do tej pory pomijaliśmy jako oczywisty. To limity finansów wyznaczają w decydującej mierze realizację naszych marzeń o mieszkaniu idealnym. Ale i tu istnieje pole manewru. Nie stać nas na trzypokojowe mieszkanie w ekskluzywnej dzielnicy, ale ta sama suma wystarczy na… czteropokojowe w innym rejonie miasta. Zdecydujmy, co będzie lepsze. Na szczęście sytuacja na rynku mieszkaniowym jest teraz taka, że to my, nabywcy, dyktujemy warunki, bo konkurencja i wybór są duże. Oczywiście, jeśli kogoś stać, to może sobie wybudować dom dokładnie według swojego gustu. Ale wiemy dobrze, że takich jest niewielu. Więc „szyjmy mieszkanie na miarę” własną pomysłowością i dokładnym planowaniem. W ten sposób wiele zyskamy i wiele zaoszczędzimy.