Wskutek otaczających nas z każdej strony rosnących kosztów różnych usług, ceny organizowania imprezy weselnych również idą w górę. Ze względu na to oraz obowiązujące w czasach pandemii ograniczenia ilościowe odnośnie gości, przyszłe pary małżeńskie znalazły pewne kontrowersyjne rozwiązanie.
Kiedy na stronie internetowe edziecko.pl poruszono ten temat, wzniosły się liczne głosy czytelników, a w komentarzach zagorzała dyskusja.
Wielu rodziców jest zwyczajnie oburzonych faktem, iż na imprezę bliskich im osób, mieliby być zaproszeni bez potomków.
Jeśli ktoś nie chce zaprosić moich dzieci, to uważam, że mnie też nie. Po prostu odmawiam. Nie miałabym serca nie wziąć dziecka
Pomimo licznych sprzeciwów, w dyskusji wyłoniła się pewna „trzecia strona” konfliktu. Są to rodzice dzieci, którzy dopisek „bez dzieci” na zaproszeniu ślubnym traktują jako powód do opuszczenia tego typu imprezy. Są to osoby nielubiące wesel.
Wesele bez dzieci to fantastyczny pomysł, najlepsze jest to ze skoro nie mam z kim zostawić dzieci to mam idealna wymówkę, żeby nie iść. Wszyscy na tym wygrywają, para młoda nie musi znosić moich dzieci a ja nie muszę iść na ich wesele
Kij ma dwa końce, jedni nie chcą dzieci na weselu, drudzy nie przyjdą bez dzieci. W obu przypadkach należy zrozumieć każda ze stron i tyle w tym temacie. Bywa że rodzice nie mają z kim zostawić dziecko i dlatego nie przyjdą jeśli impreza jest bez dzieci. Mimo wszystko dziecko jest ważniejsze - podsumowuje jedna z komentujących