Naukowiec porównuje dzisiejszy świat do tego przedstawionego na kultowym filmie The Matrix z 1999 roku. Główny bohater wybierając między czerwoną, a niebieską pigułką, miał zdecydować, czy chce żyć całkowicie świadomie, czy w świecie sztucznie kreowanym. Jeśli Facebook obierze tą samą drogę, może okazać się, że fikcja stanie się faktem. Aby udowodnić swoją tezę, Michael Abrash na konferencji w San Franciso zaprezentował kilka prostych sztuczek pokazujących, że rzeczywistość która nas otacza, to tylko iluzja. - O tym co prawdziwe, mówimy, że możemy poczuć, powąchać, spróbować i zobaczyć. To są po prostu sygnały elektryczne interpretowane przez mózg- mówił naukowiec.
Zobacz: Facebook ZAKAZUJE kobiecych piersi z widocznymi sutkami i gołych pośladków
Do lepszego zrozumienia, Michael Abrash dał przykład popularnych z Matrixa pigułek. Niebieska pigułka oznaczała, że Neo obudzi się w swoim łóżku i nadal będzie wierzył w to, w co chce wierzyć. Czerwona z kolei miała otworzyć przed nim rzeczywisty świat. Jednak kiedy naukowiec przedstawił obie pigułki w odcieniach szarości okazało się, że nasz wzrok nie rozróżnia ich koloru. Pokazuje to ograniczone możliwości naszego wzroku, którym rejestrujemy świat. - Nawet gdybyśmy byli w stanie rejestrować każdy fototon, mamy za mało danych, żeby dokładnie zrekonstruować świat - powiedział Abrash. - Jesteśmy więc "wnioskującymi maszynami, a nie obiektywnymi obserwatorami - podsumował. Przekonuje, że dobrze stworzona wirtualna rzeczywistość, jest tą prawdziwą rzeczywistością - czytamy na dailymail.co.uk.