Małgorzata Majda (55 l.) spod Poznania od lat przygotowuje przetwory na zimę.
– Żeby zrobić dobre ogórki małosolne, trzeba się naprawdę postarać – mówi gospodyni. Jej zdaniem bardzo ważne są nie tylko warzywa, ale i sama zalewa. – Zalewam małosolne zimną wodą i twierdzę, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie – przekonuje pani Małgorzata.
Innego zdania jest Ola (24 l.), studentka z Poznania, wielbicielka ogórków małosolnych.
– Ogórki zalane wrzątkiem po prostu szybciej się kiszą. Mogę się nimi zajadać już po dwóch dniach od odstawienia – mówi dziewczyna. Wskazuje na jeszcze jedną zaletę tego sposobu przygotowania małosolnych. Po zalaniu wrzątkiem ogórki są bardziej aromatyczne.
Radzi kucharz Filip Schmidt, kreator smaków z cheffilip.pl: Chłodna zalewa lepsza
Spór o wodę do małosolnych jest stary jak świat. W gastronomii staramy się, żeby produkt nie tracił swojej struktury. Dlatego im chłodniejsza zalewa, tym lepiej. Trzeba pamiętać, że im cieplejszą wodę zastosujemy, tym mniej przypraw powinniśmy użyć. Obok kopru, chrzanu i czosnku, można też dodać ziele angielskie, pieprz w ziarnach i gorczycę.