- Nie siedźcie w domu. Wyjdźcie się poopalać - namawia Malwina, która twierdzi, że wiosenne słońce najlepiej działa na skórę zmęczoną zimowym ukrywaniem się pod ubraniami. W sobotę, gdy tylko wstała z łóżka, wiedziała, że musi sprawić sobie słoneczną kąpiel. Po krótkim spacerze zrzuciła ciuszki i zaczęła się opalać. Jeszcze kilka dni i Malwina będzie mogła założyć mini, odsłaniając złociste już nogi.
Tym bardziej że według synoptyków słońca nie będzie nam brakować. Co prawda w połowie tygodnia w niektórych regionach, głównie na wschodzie kraju, nastąpi lekkie załamanie pogody, ale będzie krótkotrwałe. Wiosenne upały szybko wrócą, w słońcu temperatura znacznie przekroczy 20 stopni Celsjusza. Sezon na opalanie rozkręca się szybko!