Najlepszym sposobem na muszki owocówki jest takie działanie, które sprawi, że owady się w ogóle nie pojawią. Dlatego warto zastanowić się, skąd biorą się muszki owocówki i nie dopuścić do ich rozmnażania w naszym domu. A gdy już się pojawią zadziałać specjalną pułapką, która pomoże pozbyć się owadów z domu.
Skąd biorą się muszki owocówki? Owady kuszą drożdże
Chociaż często wydaje nam się, że muszki owocówki biorą się znikąd, to owady kuszą lekko zgniłe lub nadgniecione owoce i warzywa, ale także ocet, piwo lub wino. Owady, które popularnie nazywamy owocówkami to wywilżna karłowata. Muszki mają doskonale rozwinięty węch i to właśnie zapach owoców, szczególnie tych psujących się, przyciąga je do naszego mieszkania. Odżywiają się drożdżami z procesu fermentacji. Wystarczy im nadgniły kawałek np. jabłka, by złożyć jaja, larwy szybko przyjmują dorosłą postać. Mimo że owocówki żyją krótko, bo zaledwie 10 dni, to rozmnażają się w ekspresowym tempie dlatego, gdy się pojawią lepiej działać szybko. A żeby zapobiec ich obecności owoce i warzywa trzymamy dobrze zabezpieczone. Nadgniłe szybko wyrzucamy do zewnętrznego kosza. Podobnie robimy z otwartymi butelkami fermentowanych napojów.
Wlej do słoiczka, a pozbędziesz się owadów. Domowa pułapka na muszki owocówki
Jednym z domowych sposobów na pozbycie się muszek owocówek z domu jest pułapka ze słoika, szklanki lub miseczki. Do naczynia wlewamy 100 ml wody, 100 ml octu jabłkowego i łyżeczkę płynu do mycia naczyń. Całość mieszamy tak, by wytworzyła się delikatna piana. Na wodzie układamy kawałek jabłka lub brzoskwini. Taką pułapkę ustawiamy w miejscu, gdzie najczęściej pojawiają się owady. Skuszone aromatem octu i jabłka wpadną do wody, ale dzięki płynowi do mycia naczyń już z niej nie wyjdą. Innym sposobem na pozbycie się muszek jest odkurzacz. Owocówki są raczej powolne, więc chmarę można wciągnąć rurą włączonego odkurzacza. Żeby dostarczyć owady, warto także użyć zapachów, których nie lubią. W kuchni można ustawić doniczki z bazylią i miętą, a zasłony spryskać olejkiem lawendowym.
ZOBACZ TEŻ: Poznań z nastolatkiem. Miejsce pełne tajemnic, w którym czas mija niepostrzeżenie