Zaczęło się kiedy, ks. Jacek (31 l.) z parafii w Sokółce upuścił na ziemię hostię. Kapłan umieścił ją w specjalnym naczyniu z wodą. Po pewnym czasie na powierzchni hostii pojawiła się czerwona plamka wielkości pół na pół centymetra. Dziwne zjawisko trafiło do zakładu patomorfologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pod mikroskop prof. dr hab. Marii Sobaniec-Łotowskiej. Wynik jej badań był zadziwiający - zdaniem uczonej na powierzchni hostii znajdują się tkanki ludzkiego serca!
Patrz też: Wierni modlą się o uznanie cudu w Sokółce
Jednakże władze uniwersytetu odcinają się od wyników tych badań. Zdaniem prof. dr. hab. Lecha Chyczewskiego, rzecznika uczelni, badaczka nie tylko nie zachowała stosownych procedur, ale i nadużyła pieczęci uczelni. - Badanie to nie zostało zarejestrowane, a jeżeli zostało przeprowadzone na sprzęcie uczelnianym, to było to naganne - tłumaczy przedstawiciel rektora i komentuje wyniki ekspertyzy: - Moim zdaniem wzięły tutaj górę emocje i religijne przekonania pani profesor.
- Badanie potraktowałam jako ekspertyzę naukową, do wykonania której każdy naukowiec ma prawo - broni się pani patomorfolog i tłumaczy, że nie mogła wypełnić stosownych dokumentów, bo... nie zna numeru REGON Pana Boga. - A co miałam wpisać w rubryce "miejsce zamieszkania"? Niebo?! - pyta kobieta.
Przeczytaj koniecznie: Cud w Sokółce to oszustwo?
Ksiądz Andrzej Dębski (33 l.), rzecznik prasowy białostockiej kurii, potwierdza, że pani profesor badanie przeprowadziła... grzecznościowo. Duchowny nie wie, dlaczego nie zwrócono się do władz uczelni drogą oficjalną, ale zapewnia, że Kościół traktuje zdarzenie z wielką ostrożnością i nie nazywa go cudem, lecz zjawiskiem niewytłumaczalnym. Ponadto ks. Andrzej zaprzecza doniesieniom mediów, że w ostatnim czasie w Sokółce dochodziło do ozdrowień i pielgrzymek.
Sprawą zainteresowała się też Prokuratura Rejonowa w Sokółce, do której wpłynął wniosek Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Domagają się oni m.in. ustalenia, czy szczątki ludzkie odkryte w hostii nie pochodzą z przestępstwa. - Wszczęliśmy postępowania w tej sprawie - potwierdza Anatol Pawluczuk (36 l.), szef sokólskiej prokuratury. - Na tym etapie nie mogę jednak zdradzić, jakie już podjęliśmy czynności - dodaje.
Zalecam ostrożność
Ks. Stanisław Gniedziejko (59 I.), z parafii w Sokółce
Za wcześnie, aby cokolwiek w tej sprawie przesądzać. Trwają prace komisji teologów badających to zjawisko
Sprawdzamy, co się stało
Antoni Pawalczuk (36 I.), prokurator
- Wszczęliśmy postępowanie. I na tym etapie nic więcej w tej sprawie nie mogę powiedzieć
Badałam to zjawisko
Prof. Maria Sobaniec-Łotowska, lekarz
Dokonałam ekspertyzy i nie mam wątpliwości, że na hostii pojawiły się tkanki ludzkiego serca
Odcinamy się od tych badań
Prof. Lech Chyczewski, rzecznik uczelni
Badanie przeprowadzone przez tę panią nie zostało zarejestrowane przez naszą uczelnię