Dodaję 5 łyżek do prania firanek. Z pralki wyjmuję je idealnie czyste
Czyste i pachnące firanki potrafią odmienić całe pomieszczenie. Świeżo uprane sprawiają, że cały pokój wydaje się być czystszy. Pranie firanek to również kwestia zdrowia. Tam, gdzie mieszkają alergicy firanki powinny być pranie częściej. Zbiera się bowiem na nich bardzo dużo wszelkiego rodzaju zabrudzeń. Na firankach osiada smog, dym papierosowy, kuchenny tłuszcz oraz inne zanieczyszczenia. Sprawia to, że firanki z czasem tracą swój śnieżnobiały kolor i stają się poszarzałe i pożółkłe. Mam na to swój sposób. Okazuje się, że w praniu firanek rewelacyjnie sprawdzą się domowe sposoby. Niezastąpiona w tym przypadku jest soda oczyszczona. Przed każdym praniem firanek przygotowuje roztwór z sody oczyszczonej w proporcjach 5 łyżek sody na litr wody. Całość mieszam i takim roztworze moczę firanki przez kilka godzin. Następnie piorę je w pralce ustawiałam program dla tkanin delikatnych. Soda oczyszczona jest genialnym, naturalnym wybielaczem. Nie niszczy tkanin i wywabia żółte plamy. Firanki regularnie namaczane w sodzie oczyszczonej nie żółkną oraz nie tracą swojego koloru.
Wsypuję 1 opakowanie do wody i namaczam firanki. Sposób na tłuste plamy
Firanki, zwłaszcza te kuchenne, często ubrudzone są w tłuszczu. Tego rodzaju zabrudzenia ciężko dobrać, ale po raz kolejny z pomocą przychodzą domowe sposoby. W przypadku tłustych plama na firankach rewelacyjnie sprawdzi się ich namaczanie w proszku do pieczenia lub mące. Wsyp jedno opakowanie proszku do pieczenia na 5 litrów wody i w takiej kąpieli namaczaj firanki. Proszek do pieczenia usunie plamy z rdzy oraz tłusty nalot. Moja babcia zamiast proszku do pieczenia stosowała mąkę. Wystarczy, że mocno zabrudzone firanki pospiesz mąką i zostawisz na kilka godzin. Po tym czasem upierz firanki, jak to robisz zwykle.