Wakacyjny niezbędnik
Nikt nie chce wrócić rozczarowany z długo wyczekiwanych wakacji. Urlop może nam popsuć wiele sytuacji – od kradzieży na lotnisku, przez infrastrukturę techniczną niedostosowaną do naszych urządzeń, po niemożliwość porozumienia się z cudzoziemcami. Dlatego warto zawczasu pomyśleć o potencjalnych przeszkodach w bezstresowym wypoczynku i zabrać ze sobą akcesoria podróżne, które choć niewielkie, pomogą oszczędzić nam wielu kłopotów.
Worki próżniowe na ubrania – skompresuj bagaż i nie martw się na lotnisku
Podróż za granicę nieodłącznie wiąże się z pakowaniem. Chcielibyśmy zabrać ze sobą wszystko, ale niestety walizki mają ograniczona pojemność. Ten problem szczególnie dotyczy podróżujących samolotem. Na lotniskach waga, rozmiar i zawartość bagaży są skrupulatnie sprawdzane. Worki próżniowe na ubrania pozwalają częściowo rozwiązać kłopot z ograniczoną wielkością walizek. To specjalne torby, do których wkłada się ubrania, a potem za pomocą odkurzacza lub specjalnej pompki odsysa powietrze. Pozwalają zmniejszyć objętość pakunku i zmieścić więcej odzieży do walizki. Korzystając z worków trzeba pamiętać, by pozostawić sobie możliwość ponownego odessania powietrza (choćby za pomocą przenośnej pompki) w trakcie przygotowań do powrotu lub na wypadek przymusu sięgnięcia do pakunku zanim dotrzemy na miejsce.
Jeśli chodzi o sprawdzanie bagażu, to problemy może sprawić zwykła kosmetyczka. Na wielu lotniskach odprawę może utrudnić bagaż podręczny z płynem w pojemniku większym niż 100 czy 150 ml. Często stosowaną metodą na uniknięcie przynajmniej części nieprzyjemności z tym związanych jest korzystanie ze specjalnych akcesoriów. Wśród nich są przezroczyste kosmetyczki i torebki oraz miniaturowe wersje kosmetyków, co pozwala na bezproblemowe zabranie płynów do bagażu podręcznego. Dzięki temu oszczędzimy czas i unikniemy kłopotów w trakcie odprawy.
Powerbank – nie przejmuj się, że w smartfonie padnie bateria
Powerbank to nieocenione akcesorium dla osób nierozerwalnie związanych ze swoim smartfonem. Przydaje się, gdy cały dzień nie wypuszczamy urządzenia z ręki i za jego pomocą piszemy do znajomych, korzystamy z mapy lub robimy wakacyjne fotki. Niektóre baterie nie wytrzymują tak długiej i intensywnej pracy, więc wygodniej postawić na przenośny gadżet do ładowania jakim jest powerbank, niż tracić czas na szukanie w obcym mieście miejsca, gdzie można naładować baterię.
Przejściówka do gniazdka – przyda się w Anglii, USA czy Japonii
Jeśli już chcemy naładować telefon w sposób tradycyjny, możemy się mocno zdziwić, gdy ładowarka napotka trudności z dopasowaniem się do wtyczki. W wielu krajach takich jak: Anglia, Kanada, Stany Zjednoczone czy Japonia gniazdka mają dwa lub trzy bolce, rozstawione zupełnie inaczej niż u nas. Z tego powodu dobrze mieć adapter, pozwalający na podłączenie naszej suszarki lub ładowarki do egzotycznego gniazdka. Przed wyjazdem powinniśmy sprawdzić, jaki standard obowiązuje w państwie docelowym i odpowiednio się przygotować kupując dobrą przejściówkę.
Elektroniczny tłumacz głosowy – nie musisz być poliglotą, żeby się porozumieć
Angielski wcale nie jest językiem całego świata. W wielu państwach czy regionach jego znajomość nie zda się na wiele, gdy będziemy chcieli się porozumieć z ich mieszkańcami. Co wtedy zrobić? Tłumacza można wynająć na szczyt ONZ, ale nikt nie robi tego po to, by spytać o drogę. Często wybieranym przez turystów rozwiązaniem jest tłumaczenie za pomocą dostępnych w sieci narzędzi. Ma to jednak wiele ograniczeń, dlatego czasem warto postawić na profesjonalny translator.
– Najlepsze na rynku translatory mowy mogą obsługiwać kilkadziesiąt języków, nawet tak egzotycznych, jak chiński czy arabski. Dobrze przy tym, by tłumaczyły nie tylko sam tekst, ale też zapewniały wymowę tłumaczonych zdań. Nieodzowna w przypadku takich urządzeń jest wbudowana w nie karta SIM. Zapewnia ona nieograniczony dostęp do internetu, który umożliwi poprawne tłumaczenie na prawie całym świecie – mówi Maciej Góralski, prezes krakowskiej firmy Vasco Electronics produkującej elektroniczne tłumacze mowy.
Kłódka na walizkę – utrudnij zadanie złodziejowi
Bagaże turystów stanowią prosty łup dla przestępców. Przyjezdni często nie znają lokalnego języka, nie orientują się w systemie administracyjnym i prawnym danego państwa, a przede wszystkim szybko wyjeżdżają i nie są w stanie pilnować toku ewentualnego śledztwa. Takie poczucie bezkarności może rozzuchwalać i powoduje, że złodzieje okradają walizki na kilka sposobów. Mogą zabrać cały bagaż, rozciąć walizkę lub otworzyć ją w ukryciu i wybrać z niej wartościowe przedmioty, by potem naruszony bagaż zamknąć. Ten ostatni sposób jest wyjątkowo podstępny, bo turyści dopiero po czasie orientują się, że zostali okradzeni. Na szczęście można minimalizować ryzyko kradzieży tego typu. Wystarczy niewielka, lecz wytrzymała kłódka na walizkę. Złodziejowi trudno ją sforsować, a każda inna ingerencja w bagaż niesie za sobą ryzyko, że turysta dowie się o kradzieży np. przy odbiorze walizki z depozytu lub przechowalni.
Źródło: materiały prasowe