Specjaliści od insektów włożyli żywe pluskwy do słoika, na którego nakrętce wykroili wzór... niewinnego królczka! Johnny Fedora - młody śmiałek z USA - przyłożył słoik do skóry ramienia, a obrzydliwe robaki pozostawiły na ciele Johnny'ego tatuaż w kształcie królika. Nietypowy tatuaż utrzymał się prawie dwa tygodnie.
Zobacz: Kot ratuje dziecko przed atakiem psa! Zobacz bohaterskiego kota-ninję WIDEO
Podczas wykonywania "ozdoby", Fedora obserwował wijące się w słoiku pluskwy. Widział, jak napełniają się jego krwią, puchną i czerwienieją. Johnny zapewnia, że doświadczenie z odrażającymi robakami nie było bolesne, a opuchlizna zeszła po 24 godzinach.
Odważylibyście się na taki eksperyment?
Tatuaż żywymi pluskwami WIDEO