Wszystko przez disco polo
Pan Roman W. ze wsi pod Dobrym Miastem na Warmii, w 1995 r. zastawił w lombardzie obrączkę ślubną i kupił los w kolekturze totalizatora. Miał więcej szczęścia, niż mógł sobie wyobrazić. Trafił szóstkę... dwa razy! Tydzień po tygodniu. Z bezrobotnego Romana zmienił się w biznesmana - jeździł na luksusowe wycieczki, kupił najnowszy model samochodu i dwa mieszkania, zaczął budować dom, a w rodzinnych stronach otworzył... własny klub disco polo. Sielskie życie nie trwało jednak długo. Pieniędzy starczyło mu na pięć lat, klub splajtował, a nieruchomości zostały sprzedane.
Niewdzięczne latorośle
Ponad 30 lat temu pewne małżeństwo z Kujaw wygrało równowartość dzisiejszego miliona złotych. Kochający rodzice postanowili zabezpieczyć przyszłość dzieci i kupili córkom mieszkania. Te jednak nie odwdzięczyły się mamie i tacie za ich hojność. Niegdysiejsi milionerzy skończyli na zasiłku z MOPS-u, spędzając starość w maleńkiej kawalerce.
BMW jak z... koszmaru
W 2010 roku mieszkaniec Wydmin wygrał w Lotto ponad 13 mln zł, po czym... zniknął bez śladu! Media donosiły, że wyprowadził się z rodzinnych stron i kupił mieszkanie w zupełnie nowym miejscu. Sprawił prezent również swojemu synowi. Chłopak dostał BMW, którym spowodował później tragiczny wypadek. Kierowca wyszedł z niego bez szwanku, ale pasażerka auta doznała poważnych obrażeń. Sprawa trafiła na wokandę sądu.
Z miłości do pieniędzy
Pieniądze są chyba najczęstszym powodem małżeńskich kłótni. Jak się okazuje, do kryzysu, a nawet rozstania może doprowadzić nie tylko ich brak, ale również dostatek. Lara i Roger Griffiths wygrali w loterii 2,7 mln dolarów. Kupili piękny, ogromny dom i bajeczne Porshe. Po sześciu latach nieruchomość spłonęła w pożarze, a Porshe... Roger odjechał nim z kochanką. 14-letnie małżeństwo rozpadło się jak domek z kart.
Nigdy nikomu nie ufaj
William "Bud" Post z Pensylwanii wygrał 16,2 mln dolarów w miejscowej loterii. Nie upłynął nawet rok, a ówczesny milioner popadł w długi. Jego rodzony brat usiłował wynająć płatnego zabójcę, licząc, że po śmierci brata przypadnie mu sowity spadek. Natomiast narzeczona "szczęśliwca" wywalczyła w sądzie część wygranej. Sam Post zainwestował nietrafnie w rodzinne biznesy, które doprowadziły go do bankructwa. Siedział nawet w więzieniu za napad z bronią w ręku. Obecnie jest na zasiłku.
Zobacz: TRAGICZNA historia rodziny Pawła Pawlikowskiego
Czytaj także: Kinga Rusin pozuje z OSCAREM: Pawlikowski zapiekował sie moim mikrofonem