TV
Pogoda
Wideo
Badaniu na wykrywaczu kłamstw możemy zostać poddani na własną prośbę – jeśli np. ktoś z naszej rodziny ma wątpliwości co do naszego postępowania albo nie do końca nam wierzy. Najważniejsze podczas takiego badania jest doświadczenie osoby, które odpowiada na za przeprowadzenie całego procesu. Źle dobrane pytania mogą zaważyć o tym, że odpowiedzi będą mogły być rozumiane w różny sposób. Wykrywacz kłamstw może być także użyty przez przedsiębiorstwa, które chcą sprawdzić wiarygodność swoich pracowników. Zapobiega to stratom finansowym i pozwala uchronić firmy przed niepożądanymi działaniami pracowników. Najczęściej jednak z pomocy wariografu korzystają śledczy. Wykrywacz kłamstw pozwala służbom sprawdzać zeznania podejrzanych o kradzieże, posiadanie nielegalnej broni czy związki ze światem przestępczym.
Badaniu wariografem można zostać poddanym w jednym z 27 miast. Testy przeprowadzane są przez Instytut Badań Wariograficznych i zazwyczaj składają się z 8 pytań. Koszt badania na wykrywaczu kłamstw jest zawsze ustalany indywidualny i zależy od charakteru testu (od 300 do nawet 1500 złotych). Co ważne, wyniki badań są zawsze tajne i dostępne tylko dla zamawiającego. Istnieje możliwość podpisania umowy o poufności. Ważne, aby podczas badania być wypoczętym i zrelaksowanym.
Czy urządzenie można oszukać? Istnieją takie możliwości. Każda osoba, która potrafi regulować swoje tętno oraz oddech może skutecznie zmanipulować badanie. Niemiarodajny będzie również wynik testu, jeśli podczas zadawania pytań, badana osoba będzie przywoływać sobie złe wspomnienia. Innym sposobem na oszukanie wariografu jest zadanie sobie fizycznego bółu. Ugryzienie się w język bądź skaleczenie dłoni wywoła złe samopoczucie. Najsłynniejszym człowiekiem, który oszukał wariograf był Aldrich Ames, agent CIA i jednocześnie rosyjski szpieg.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Podcasty
Playlisty tematyczne
