27-letni Francuz algierskiego pochodzenia chciał dostać się z Dallas do Paryża. Ale jego podróż szybko skończyła się na lotnisku. Kilka minut po wejściu na pokład usłyszłą od stewardessy: Proszę wyjśc z samolotu i wziąć prysznic. Pan okropnie śmierdzi!
Francusz nie krył zdziwienia, bo - jak tłumaczył - nie dość, ze przed podróżą się wykąpał, to jeszcze na lotnisku popsikał się markowymi perfumami.
Ale jego tłumaczenie nie przekonało obsługi American Airlines. Na unoszący się od 27-latka smród skarżyli się inni pasażerowie, więc załoga uznała, że nie może lecieć.
Francuz został na lotnisku, ale nie zamierza odpuścić przewoźnikowi. Oskarżył linie o dyskryminację. American Airlines już zapowiedziało, że zwróci pasażerowi pieniądze za lot.
Zobacz też: III wojna światowa przepowiedziana! Czeka nas zagłada! [WIDEO]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail