Pot stanowi prawdziwe wyzwanie podczas prania. Ten rodzaj zabrudzenia nie tylko nie zawsze się dopiera, ale także zostawia po sobie nieprzyjemny aromat. Mocno przepocone ubrania nawet po praniu nadal śmierdzą. Żółte plamy szczególnie widoczne są na białych oraz jasnych ubraniach. Nawet jeżeli proszek do prania zawodzi nie musisz od razu wyrzucać zapoconych koszulek. W takiej sytuacji pomogą domowe sposoby. Bardzo często metody naszych babć okazują się o wiele bardziej skuteczne niż dzisiejsze, kupne środki do prania.
Wsyp kilka łyżeczek do bębna pralki i nastaw pranie. Ten sposób dopierze plamy z potu
Wśród domowych sposobów na pozbycie się plam z potu króluje soda oczyszczona. To rewelacyjny proszek, który dopiera trudne zabrudzenia, a jest przy tym bezpieczny dla materiałów. Soda oczyszczona chroni tkaniny przed sztywnieniem, dodatkowo usuwa brzydkie zapachy. Ubrania pranę z dodatkiem sody oczyszczonej są wyraźnie odświeżone i przyjemne w dotyku. Jeżeli chcesz, by efekt świeżości i ładnego zapachu po praniu był jeszcze większy możesz wymieszać sodę oczyszczoną z kwaskiem cytrynowym. Sprawi on, że materiał będzie jeszcze lepiej doprany, a dodatkowo zniweluje brzydki zapach. Zmieszaj ze sobą kilka łyżek sody oczyszczonej z kwaskiem cytrynowym i wsyp bezpośrednio do bębna pralki. Dzięki temu zmieszają się one z wodą już podczas prania wstępnego. Połączenie tych dwóch składników sprawi, że plamy z poty nie będą miały żadnych szans, a ubrania będą czyste i przede wszystkim pachnące. W przypadku bardzo dużych zabrudzeń możesz wymieszać po 1 łyżeczce sody oczyszczonej, kwasku cytrynowego oraz wody. Tak przygotowaną pastę wetrzyj w zabrudzenia, odczekaj kilka minut aż mieszana zacznie działać i upierz w pralce.

- Magda Mikołajczyk (Matko Jedyna), 47 lat: Życie na granicy skeczu i prawdy – o odwadze, by czuć się „dość”. Nauczycielki Życia
- Kasia Wajs, 40 lat: Życie z mężem-marynarzem – o samotności, która uczy szczęścia. Nauczycielki Życia
- Joanna, 71 lat: Życie w rytmie własnej dynamiki – o ryzyku, zachwycie i sztuce codzienności. Nauczycielki Życia
- Dorota, 42 lata: Jak pogodzić serce i rozum w poszukiwaniu szczęścia. Nauczycielki Życia
- Kaja Prusinowska, 53 lata: Życie jak spektakl – teatr, podróże, dzieciństwo i buntownicza dusza. Nauczycieki Życia
- Alicja Stolarczyk (Alicja na Sardynii), 51 lat: Ciesz się DROBNYMI CHWILAMI. Najważniejsza jest EKSCYTACJA z życia. Nauczycielki Życia
- Iza Wojnowska, 46 lat: Nie przejmuj się PORAŻKAMI. Twoje doświadczenia KSZTAŁTUJĄ twoją OSOBOWOŚĆ. Nauczycielki Życia
- Kasia Nojek, 60 lat – UWIERZ w siebie. Dowiedz się CZEGO CHCESZ i podążaj WYBRANĄ ŚCIEŻKĄ. Nauczycielki Życia
- Agnieszka Bolikowska, 47 lat - Idź WŁASNĄ ŚCIEŻKĄ i znajduj szczęście w codzienności - nie na ekranach. Nauczycielki Życia
- Magda Kulińska, 48 lat – JESTEŚ WAŻNA. Twoje myśli, ciało, potrzeby i marzenia mają znaczenie. Nauczycielki życia
- Justyna Ciećwierz, 54 lata – POZNAJ siebie i żyj w ZGODZIE ze sobą. Nauczycielki życia
- Joanna Senyszyn, 76 lat – Życiorys zamiast CV. Nauczycielki życia
- Tatiana Cichocka, 57 lat: Zapominamy CZUĆ. A to nasz życiowy kierunkowskaz! Nauczycielki Życia
- Renata, 49 lat – Szukaj SPEŁNIENIA i zostaw przeszłość za sobą. Nauczycielki życia
- Aniszka, 52 lata: Pokochaj SIEBIE i nie bój się brać tego, co podsuwa życie. Nauczycielki życia
- Gośka Król, 41 lat – Dlaczego tak POWAŻNIE? O odwadze i podążaniu za sobą. Nauczycielki życia
- Dorota, 41 lat – Bądź dla siebie PRIORYTETEM. Nauczycielki życia
- Agnieszka Pietruszka, 56 lat - Trzeba się od siebie ODCZEPIĆ. Nauczycielki życia
- Jola Rydkodym, 65 lat – UDA SIĘ, jeśli pozwolisz. Nauczycielki życia
- Marysia, 49 lat – Śpiewać naprawdę może KAŻDY. Nauczycielki życia