Wetrzyj to w korzenie zamiokulkasa, a przestanie gnić
Mówi się, że zamiokulkas to świetna roślina dla początkujących. Nie jest wymagająca i ciężko jej zaszkodzić. Bywa jednak, ze z niewiadomych przyczyn zaczyna marnieć. Często powodem takiego stanu rzeczy jest gnicie korzeni. Na szczęście zgnilizna w korzeniach zamiokulkasa to nie wyrok i możesz jeszcze uratować roślinę. W takim przypadku ważne jest, aby delikatnie wyjąć kwiat z doniczki i dokładnie wyczyścić korzenie. Świetnie w tym celu sprawdzi się stara szczoteczka do zębów. Następnie należy zanurzyć korzenie zamiokulkasa w wodnym roztworze siarczany miedzi. To świetny preparat, który zabija wszelkiego rodzaju bakterie oraz grzyby. Następnie należy wymieszać ze sobą zwykłą (bez dodatków smakowych oraz aktywnego węgla) pastę do zębów, 4 łyżki siarczany miedzi oraz kilka łyżek popiołu drzewnego (czystego, bez plastikowych dodatków). Do tego wszystkiego dodaj trochę wody i dokładnie wymieszaj. Tak przygotowaną mieszankę wetrzyj w korzenie zamiokulkasa i posadź go w nowej ziemi. Pasta do zębów działa odkażająco oraz tworzy warstwę ochronną. Popiół drzewny wspiera wzrost korzeni oraz delikatne zakwasza glebę. Siarczan miedzy utwardza korzenie i bierze udział w procesach fotosyntezy.
jak uniknąć gnicia korzeni zamiokulkasa?
Najczęstszą przyczyna gnicia korzeni u roślin jest za duża ilość wody. Sprawia ona właśnie, że cały system korzeniowy rośliny pokrywa się zgnilizną. Może ona sprawić, że kwiat zacznie marnieć i w efekcie obumrze. W przypadku zamiokulkasa regularne podlewanie ważne. Należy sprawdzać, by ziemia w doniczce była cały czas wilgotna. W przypadku, gdy woda zacznie się zbierać w podstawce doniczki należy ją odlać. Jest to wyraźny sygnał, że roślina została przelana. Eksperci wskazują, że zamiokulkasa latem należy podlewać średnio co 2 tygodnie, a zimą robić to, gdy ziemia w doniczce zaczyna wysychać.