Zabił się, bo nie chciał już więcej butów!

2013-12-10 17:28

38-letni Chińczyk, Tao Hasio, wybrał się na przedświąteczne zakupy ze swoją dziewczyną. Mieli spokojnie i przyjemnie spędzić czas. Jednak po kilku godzinach wspólnego chodzenia po sklepach nie wytrzymał. Skończyło się tragedią!

Kiedy Tao Hasio usłyszał, że jego dziewczyna chce wstąpić do kolejnego sklepu zaprotestował. Nie chciał wejść do sklepu z butami i powiedział dziewczynie, że w domu ma wystarczająca ilość butów i te, które ma, wystarczą mu do końca życia - donosi TVP Info. - Kobieta nie dawała za wygraną i – jak zeznali świadkowie zdarzenia – zaczęła wyzywać swojego chłopaka od skner i wykrzykiwać, że psuje jej święta.

Mężczyźni nie lubią zakupów. Ale że aż tak...

Tego było dla Tao za wiele! W jednej chwili rzucił torby z zakupami na ziemię (a było tego sporo, miał nawet powiedzieć, że ledwo dźwigają pakunki) i wyskoczył przez barierki balkonu! To był jego ostatni skok! Zleciał w dół z wysokości siódmego piętra, spadając odbijał się jeszcze od świątecznych ozdób, które mijał w locie.

Zderzenie z ziemią było śmiertelne. Na szczęście nikt z klientów centrum handlowego nie ucierpiał w zderzeniu z samobójcą. Widząc spadającego człowieka, uciekli.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki