Nieużywane zanika
Kochamy się coraz krócej, robimy to coraz szybciej i coraz rzadziej. I niestety nie chodzi o ekscytujące "szybkie numerki" w windzie czy firmowej toalecie, ale stosunek pozbawiony całej tej podniecającej otoczki. Jak wyliczył seksuolog prof. Zbigniew Izdebski, z każdym rokiem kochamy się o prawie minutę krócej. To może wydawać się niewiele, ale w skali kilku lat to dużo.
Także znacząco zmniejsza się częstotliwość stosunków. Już nie 4, 3 czy 2 razy w tygodniu, ale sporadycznie, okazjonalnie. I co może wydawać się ciekawe, mniejszą ochotę na seks przejawiają mężczyźni. A potem dziwią się, jak to możliwe, że w tak młodym wieku mają już problemy z erekcją. Trudno, żeby nie mieli - organ nieużywany zanika.
Do łóżka z pilotem
- To styl życia zabija nasze libido - zwraca uwagę prof. Izdebski. - Wszyscy jesteśmy w pędzie, mamy coraz mniej czasu także na seks. Do łóżka kładziemy się nie tylko z ukochaną osobą, lecz także z pilotem, laptopem, tabletem i innymi gadżetami, niekoniecznie służącymi podsyceniu atmosfery. Albo jesteśmy już tak zmęczeni całym dniem, że od razu zasypiamy.
Sypialnia powinna być miejscem, gdzie się śpi i kocha. Jeśli gadżety, to tylko te erotyczne. Dla pobudzenia zmysłów można wspólnie obejrzeć jakieś soft porno, zagrać w erotyczną grę, rozgrzać partnera striptizem czy tańcem na rurze (do nabycia w sex-shopach, z instrukcją montażu).
Złodzieje testosteronu
Na libido spory wpływ ma sposób odżywiania. Nie same afrodyzjaki, ale zwykła codzienna dieta. Są produkty, które obniżają poziom testosteronu, to przede wszystkim cukier. Już jeden słodki napój może obniżyć go aż o 25 proc.! Także chmiel (piwo) należy do wrogów tego hormonu. I są oczywiście takie produkty, które mogą go podwyższyć, np. orzechy, imbir, pieprz cayenne, owoce cytrusowe. Poza tym, że podwyższają poziom testosteronu, korzystnie wpływają na krążenie krwi, również tej w narządach płciowych.
Rozleniwione ciało
Testosteron spada pod wpływem kortyzolu, hormonu stresu. To dlatego, kiedy on się denerwuje, nie ma ochoty na seks, a jeśli nawet coś tam w nim zaiskrzy, z wykonaniem mogą być problemy. W wielu przypadkach pomaga aktywność fizyczna, ale nie wyczynowa, bo nadmiar wysiłku też obniży poziom testosteronu. Do niedawna lekarze zalecali rower, teraz są bardziej ostrożni (chodzi o przegrzewanie jąder).
Dowiedziono, że im bardziej atrakcyjne ciało, tym większa ochota na seks. Mężczyźni powinni szczególnie zadbać o atrakcyjność swych dolnych partii - pośladków, bioder, brzucha. Trening tych miejsc może dać więcej niż viagra! Najbardziej skuteczne są przysiady, zginanie i wymachy nóg, wchodzenie i schodzenie ze schodów (jeszcze lepsza ławka), zaciskanie i rozkurczanie mięśni miednicy. To ostatnie ćwiczenie można robić prawie w każdej sytuacji.
A jak już przyjdzie pożądanie, to starajcie się je jak najdłużej utrzymać. Jak? No właśnie, kochając się jak najczęściej i jak najdłużej.