Sezon na kleszcze. Jak bezpiecznie wyciągnąć kleszcza?
Kleszcza wbitego w skórę nie wolno smarować olejem! Nie będzie on mógł oddychać i sam się odczepi. Nie polewaj go również benzyną ani spirytusem. Takie postępowanie zwiększa prawdopodobieństwo zarażenia, bo tak zatruwany kleszcz zwymiotuje do naszego krwiobiegu całą swoją treść żołądkową. Jeżeli kleszcz jest nosicielem boreliozy, w jego treści żołądkowej jest bardzo dużo bakterii.
Kleszcza trzeba złapać pincetą przy samej skórze i wzdłuż osi wkłucia po prostu wyciągnąć. Miejsce, w którym się znajduje to ukąszenie trzeba bardzo dokładnie przetrzeć spirytusem albo innym środkiem dezynfekującym.
Wirusy zapalenia mózgu dostają się do krwi człowieka od razu po ukąszeniu, ale bakterie boreliozy dopiero, przynajmniej zdaniem większości lekarzy, dopiero po kilkudziesięciu godzinach. Stąd wyciągnięcie kleszcza w pierwszej dobie po wkłuciu zasadniczo zmniejsza prawdopodobieństwo infekcji. Magazynem krętków boreliozy nie jest sam kleszcz, tylko dzikie zwierzęta, na których kleszcze żerują. A żerują nie tylko na ssakach, ale też na ptakach i gadach. Z tym że dorosłe osobniki raczej żerują na większych ssakach, a larwy kleszczy i niedojrzałe postacie, czyli tzw. nimfy, na ptakach i gadach. Bakterie boreliozy nie zarażają kleszcza, znajdują się jednak w jego ślinie i treści żołądkowej. Co gorsza, kolejne pokolenie kleszczy staje się nosicielami bakterii boreliozy i wirusa zapalenia mózgu, nawet gdy nigdy nie żerowało na zwierzęciu nosicielu. Nowe pokolenie kleszczy dostaje to jakby w spadku po swoich rodzicach. Co ciekawe, ukłucie kleszcza jest w zasadzie niewyczuwalne mimo tego, że przebija się on dość głęboko. A to dlatego, że pajęczak cały czas znieczula miejsce swojego żerowania.
Pamiętaj o bezpieczeństwie i nie daj się złapać kleszczowi. Jeśli jednak już dojdzie do ugryzienia przez kleszcza, natychmiast się go pozbądź w odpowiedni sposób.