Wiele z nas najchętniej zachowałoby je w głębokiej tajemnicy. Nawet przed zaufanym lekarzem. Zupełnie niepotrzebnie. Wysypka, upławy, swędzenie i pieczenie to najczęstsze objawy różnych dolegliwości kobiecych. Leczone są najczęściej zupełnie niegroźne. Jednak zignorowane mogą mieć bardzo nieprzyjemne konsekwencje.
Precz bakterio
Grzybica to jedna z tych przykrych chorób. Najczęściej objawia się upławami o żółtawym, zielonym lub nawet brunatnym zabarwieniu. Jeśli oprócz nich odczuwamy swędzenie, pieczenie, uczucie ściągnięcia naskórka w okolicach krocza i wysuszenie śluzówki - nie ma co czekać. Trzeba bezzwłocznie udać się do lekarza - być może potrzebny będzie nawet antybiotyk.
Zobacz: Horror w Łodzi! Lekarz zamiast guza wyciął trzustkę!
Palący problem
Boleśnie dokuczyć może również pęcherz moczowy. To bardzo wrażliwy na infekcje organ. Reaguje natychmiast - choroba objawia się silnym i bolesnym parciem na pęcherz, uczuciem ciągłego jego przepełnienia. Oddawanie moczu jest nieprzyjemne - cewka moczowa boli i piecze. Dokucza również brzuch; ból potrafi promieniować aż do kręgosłupa. Przy ostrym zapaleniu również niezbędna jest pomoc lekarza i terapia farmakologiczna. Jeśli mamy tendencję do takich infekcji, możemy wspomagać odporność, pijąc napary ze skrzypu polnego (ale tylko według wskazań na opakowani, nigdy więcej), sok z żurawin oraz łykając suplementy z żurawiną. Warto również przyjrzeć się naszemu preparatowi do higieny intymnej - być może potrzebna będzie jego zmiana.