O obserwowanych przed laty incydentach emerytowani oficerowie opowiedzieli między innymi Larry'emu Kingowi w jego talk-show w telewizji CNN. Ostatnio zorganizowali również w Waszyngtonie specjalną konferencję prasową. Ich wspomnienia spisał portal News.com.au.
Przeczytaj koniecznie: UFO nad Chinami! Zamknięto lotnisko w 1,7-milionowym Baotou
Kapitan Robert Salas opowiedział Larry'emu Kingowi o zdarzeniu, które miało miejsce w 1967 roku, w jednym z najgorętszych momentów Zimnej Wojny. Pracował wówczas w amerykańskiej bazie w stanie Montana, w której przechowywano gotowe do odpalenia w każdej chwili pociski atomowe.
Jest pewien, że tuż po zaobserwowaniu nad bazą niezidntyfikowanych obiektów latających, 20 wyrzutni bomb z głowicami atomowymi jednocześnie uległo awarii. UFO widział strażnik pilnujący obsługiwanych przez niego silosów rakietowych.
Podobną historię opowiedział pułkownik Charles Halt, który służył w należącej do brytyjskiego lotnictwa bazie lotniczej Bentwaters. Pewnego dnia w czasie służby osobiście zaobserwował na niebie nietypowe obiekty w kształcie dysku, które wysyłały jasne światło. W tej samej chwili na kilka minut systemy zarządzania bronią przestały działać.
Halt poinformował o zdarzeniu przełożonych. Wspomina, że zarówno Brytyjczycy, jak i Amerykanie próbowali tuszować incydent, by sprawa UFO nad bazą atomową nie wyszła na jaw.
Patrz też: USA: Człowiek spadał z nieba bez spadochronu. Ludzie są pewni, że go widzieli
Emerytowani oficerowie: UFO potrafi unieszkodliwić arsenał broni atomowej!
Sensacje wyznania żołnierzy, którzy pracowali niegdyś w bazach amerykańskich i brytyjskich składach broni atomowej. Nad bazami, w których służyli, wielokrotnie obserwowali pojawiające się na niebie dziwne światła i obiekty, które przypominały UFO. Twierdzą, że tuż po tym przestawały działać urządzenia sterujące pocisków atomowych. Kiedyś zabroniono im publicznie mówić o tym, co widzieli.