Islam:
Muzułmanie wierzą, że po śmierci ich dusze spotykają dwóch aniołów: Nakira i Munkara. Dwójka ta wypytuje o przebieg życia doczesnego oraz decyduje o dalszych losach zmarłych.
Anioły te jednak objawiają się ludziom w dwóch różnych wersjach. Kiedy mają do czynienia z grzesznikami przybierają formę wielkich, czarnych postaci. Ich oczy oślepiają sądzonych, a głos jest donośny i przerażający. Natomiast w przypadku, gdy mają do czynienia z osobami bogobojnymi, objawiają się im jako przyjaciele zadający pytania łagodnym i życzliwym tonem.
Raj wyobrażany jest jako wielki ogród strzeżony przez anioła Ridwana. Jest to piękne miejsce, w którym panuje istny przepych, bogactwo i szczęście - złote drzewa, pałace z pereł, fontanny z imbirem. Wszyscy są tam równi sobie. Każdy ma po 33 lata, co nigdy ma już nie ulec zmianie. Na wiernych islamistów czekają 72 dziewice, które staną się ich żonami.
Judaizm:
Pojęcie życia pozagrobowego w judaizmie jest dość szerokie i interpretowane w luźny sposób. Nie ma w tej religii żadnych związanych z tą kwestią dogmatów, ani nie jest ona również poddawana jakieś specjalnej dyskusji.
Żydzi wierzą, że dusza jest nieśmiertelna, lecz po śmierci nie może się dalej doskonalić (jest to niemożliwe bez ciała). Każdy będzie musiał stanąć przed sądem, gdzie zostanie rozliczony ze swoich dobrych i złych uczynków. Grzesznicy trafiają do Gehinom. Tam odpokutowują za popełnione przez siebie w życiu błędy, aby móc trafić do raju.
Wyznawcy judaizmu podkreślają jednak, że nikt nie wie jak będzie wyglądał ich raj. Nie wiedzą też co ich w nim czeka. Wychodzą z prostego założenia, że będzie to coś dobrego, ponieważ pochodzi od Boga.
Hinduizm:
W hinduizmie kwestia śmierci postrzegana jest nieco inaczej niż w pozostałych wyznaniach. Przede wszystkim ludzkie życie nie jest od niej zależne. Hindusi wierzą w reinkarnację. Każde kolejne wcielenie jest kontynuacją poprzedniego, dlatego też w tym przypadku śmierć nie jest uznawana za koniec.
Zjawisko ciągłych inkarnacji nazywane jest kręgiem Samary. Celem każdego człowieka jest uwolnienie się z owego kręgu, co ma przynieść duszy „moksę”, czyli wyzwolenie. Niestety ciężko jest jednoznacznie stwierdzić czym tak naprawdę jest moksa. Najczęściej słyszaną interpretacją jest zakończenie kolejnych wcieleń i zjednoczenie się z boską istotą.
Buddyzm:
Bardzo podobną do hinduizmu religią jest buddyzm. Jedyną i zarazem największą różnicą w tych dwóch wyznaniach, jest brak wiary buddystów w nieśmiertelną i niezmienną duszę.
Śmierć ciała oznacza rozpad człowieka na pięć składników: formę materialną, uczucia, rozum, wolę oraz świadomość. Tylko i wyłącznie karma przechodzi do kolejnego wcielenia. Celem każdego buddysty jest uzyskanie nirwany, czyli wyzwolenia od kolejnych inkarnacji.
Chrześcijaństwo:
Chrześcijanie podobnie jak przedstawiciele większości współczesnych religii wierzą w nieśmiertelność duszy. W chwili śmierci opuszcza ona ciało i rozpoczyna życie wieczne.
Po zakończeniu życia doczesnego, każdy człowiek staje przed sądem Bożym i zostaje rozliczony ze wszystkich swoich grzechów. W celu odpokutowania za swoje złe czyny ludzie trafiają do czyśćca.
Raj nie został opisany w Piśmie Świętym, stąd też nikt nie ma wyobrażenia jak miałby on wyglądać. Według wielu wierzeń jest to kraina miłości, szczęścia i spokoju, w której największą nagrodą jest możliwość widzenia Boga.
Co w takim razie z ludźmi niewierzącymi? Ateizm sam w sobie zasadniczo wyklucza możliwość życia pozagrobowego. Doktryna ta zakłada, że życie jest tylko jedno, a śmierć oznacza definitywny koniec, po którym już nic nie następuje. Mimo tego, wiele osób deklarujących się jako ateiści nie wyklucza istnienia życia po życiu.
Wiele religii, wiele wizji. Życie pozagrobowe jest tematem wręcz nieskończonym. Głównym tego powodem jest fakt, iż w żaden naukowy sposób nie można tego zjawiska potwierdzić, ani zaprzeczyć jego istnieniu. Pewnym jest natomiast to, że każdy z nas kiedyś ten świat opuści. Do tego czasu śmierć i to co po niej następuje będzie dla nas wciąż tajemnicą i nieustającym powodem do dyskusji nad sensem życia.