Mieszkańcy Smęgorzewa są wstrząśnięci tragedią Kingi.– To dziecko powinno żyć, wszyscy wiedzieli o jej problemach – mówią nam. Faktycznie w czerwcu 12–letnia Kinga, uczennica miejscowej Szkoły Podstawowej zwierzyła się swojej nauczycielce, że próbowano ją zgwałcić. Według jej relacji mieszkaniec wsi, znajomy jej "ojczyma" miał zaciągnąć ją w krzaki i próbował zgwałcić. Udało jej się uciec. Gdy powiedziała o zdarzeniu matce, ta nie tylko nie stanęła w obronie swojego dziecka. Wręcz przeciwnie, nie uwierzyła córce i zaczęła urządzać jej awantury i czynić wymówki. Tak opowiadała nastolatka o sytuacji w domu rodzinnym. Sprawę Kingi, jako pierwszy opisał dziennikarz TOK.FM Michał Janczura.
Wraz z nadejściem wakacji, Kinga, jak co roku pojechała do cioci w Środzie Śląskiej. Opowiedziała co ją spotkało oraz jak wygląda sytuacja w domu rodzinnym. Z relacji Kingi wynikało, że może molestować ją także "ojczym". Ciocia od razu poszła na policję. Podjęła decyzję, że zostanie rodziną zastępczą dla Kingi i złożyła wniosek o jej zabezpieczenie na czas trwania postępowania, po to by Kinga nie musiała wracać do domu rodzinnego. Sąd w Środzie nie zajął się sprawą, choć mógł. Nie zabezpieczył także Kingi, tylko odesłał akta do sądu w Dąbrowie. Międzyczasie o doniesieniu dowiedziała się matka dziewczynki i kazała córce wracać. Od razu, po jej powrocie doszło do karczemnej awantury, podczas której interweniowała policja. Dziewczynka pisała o tym w sms-ach do cioci, której ufała. Co więcej w domu nadal miał bywać mężczyzna, który próbował Kingę zgwałcić. Zaszczuta dziewczynka relacjonowała swoją sytuację cioci, powoli zaczęła tracić nadzieję, że jej los się poprawi. Koleżanki w szkole zaczęły się od niej odwracać, w końcu w połowie września zebrał się sąd rodzinny, który orzekł, że Kinga może mieszkać pod jednym dachem z osobą, którą oskarżyła. Dziewczynka coraz głośniej mówiła o samobójstwie. 20 grudnia odbyło się posiedzenie sądu dotyczące kwestii czy ciocia Kingi zostanie jej rodziną zastępczą. Nie podjęto jednak decyzji, to ostatecznie pozbawiło nastolatkę nadziei, dziewięć dni później odebrała sobie życie.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów.
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.