Dzisiaj (25 września) około południa policja otrzymała sygnał o groźbach podłożenia groźnej substancji chemicznej, które dotarły do dwóch szkół: w Limanowej i w Tymbarku. W tym drugim przypadku zdecydowano się na ewakuację. Funkcjonariusze badają, czy zagrożenie jest naprawdę realne, czy też mamy do czynienia z fałszywym alarmem. Obecnie nie znaleziono niczego podejrzanego.
- Dostaliśmy dzisiaj dwa zgłoszenia dotyczące informacji zawierających groźby użycia niebezpiecznych substancji chemicznych na terenie dwóch szkół z powiatu limanowskiego. W Tymbarku podjęto decyzję o ewakuacji budynku. Policjanci weryfikują, czy zagrożenie jest realne. Na chwilę obecną nie mogę potwierdzić, czy jest to zorganizowany atak hakerski - powiedziała asp. Jolanta Mól, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
Szkoły z powiatu limanowskiego nie były jedynymi w kraju, które otrzymały dzisiaj groźby podłożenia niebezpiecznej substancji chemicznej. Do identycznej sytuacji doszło w Katowicach. Z kolei w zeszłym tygodniu pogróżki dotarły do urzędów w Nowym Wiśniczu oraz w Rzezawie. Wówczas informacje o podłożeniu toksycznych substancji okazały się nieprawdziwe.