Tarnów. Problemy dyrektora III LO z kuratorium. Barbara Nowak zdradziła powód
Problemy dyrektora III LO w Tarnowie Jana Ryby z kuratorium dla wielu osób w mieście były niemałym szokiem. Ceniony nauczyciel, wychowawca i zarządca czołowej szkoły średniej w Małopolsce miał zostać zawieszony w pełnieniu obowiązków z powodu wszczęcia wobec niego postępowania dyscyplinarnego. Początkiem kłopotów dyrektora były relacje uczennicy III LO z jej matką. Dorosła kobieta miała się znęcać psychicznie i fizycznie nad swoją córką, a dyrektor Ryba w czerwcu 2022 roku powiadomił o tym sąd rodzinny. Matka uczennicy Danuta Ś. usłyszała w prokuraturze zarzut znęcania się nad małoletnią. Do nagannych praktyk dochodziło - według śledczych - w okresie od lipca 2019 r. do sierpnia 2022 r. Tymczasem Danuta Ś. miała się skarżyć do kuratorium na Jana Rybę. Gdy sprawa stała się głośna, Barbara Nowak zaprzeczyła jednak, by dyrektor miał problemy za zgłoszenie znęcania się nad uczennicą do sądu, co mogło być odebrane jako ingerencja w prawa rodzicielskie matki. W wydanym oświadczeniu kurator ograniczyła się do stwierdzenia, że powodem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego jest "niewykonanie zadań z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej i niezrealizowanie zaleceń wydanych w trybie nadzoru pedagogicznego". Zapytaliśmy więc małopolską kurator, na czym konkretnie miały polegać zaniedbania dyrektora Ryby.
- Dyrektor w żaden sposób nie udzielił pomocy psychologiczno-pedagogicznej dziecku, które takiej pomocy wymagało, do czego jest zobowiązany - odpowiedziała "Super Expressowi" Barbara Nowak. Dodała też, że "złożenie wniosku 2 czerwca 2022 r. przez Dyrektora III LO w Tarnowie o wgląd w sytuację rodzinną do Sądu Rodzinnego nie zwolniło go od obowiązku udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej dziecku". Z odpowiedzi kurator wynika jednak, że "zaniedbania" dyr. Ryby wyszły na jaw dopiero w trakcie przeprowadzonej później kontroli. - Wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego został złożony ponad pół roku później. Sformułowanie wniosku wynikało z ustaleń kontrolnych - pisze Barbara Nowak. Kurator nie wskazała żadnej skargi złożonej przez uczennicę III LO na dyr. Jana Rybę w związku z jego rzekomymi zaniedbaniami. Trudno zatem stwierdzić, na jakiej podstawie kontrolujący i kuratorium wysnuło wniosek, że uczennica wymagała pomocy ze strony dyrektora. Co więcej, bliscy dziewczynki, w tym jej ojciec oraz ciotka publicznie twierdzili, że Jan Ryba wręcz uratował dziewczynkę. Pozytywnie na temat działania Jana Ryby wypowiedział się również Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, stwierdzając że "dyrektor zachował się jak trzeba".
Protest w obronie dyrektora. Małopolskie kuratorium odmawia komentarza
Kilkanaście dni temu przed siedzibą III LO w Tarnowie odbył się protest w obronie Jana Ryby, a na budynku został powieszony baner z napisem: "Oddajcie nam dyrektora". Swoje stanowisko w sprawie zajął też prezydent miasta Roman Ciepiela, który odmówił zawieszenia Jana Ryby w obowiązkach służbowych. Poparcia społeczności lokalnej dla dyrektora małopolskie kuratorium nie chciało komentować i zignorowało nasze pytania w tej sprawie. Być może dlatego, że w obronę Jana Ryby zaangażowali się również posłowie Zjednoczonej Prawicy (Anna Pieczarka i Piotr Sak), czyli obozu politycznego, z którego wywodzi się Barbara Nowak.
- Wspólnie z posłem Piotrem Sakiem podjęliśmy inicjatywę formalną, na piśmie do ministra Czarnka, że: "Zwracamy się z prośbą o dogłębną analizę faktów podnoszonych w interwencji, weryfikację możliwości niezwłocznego zakończenia postępowania dyscyplinarnego wobec pana Jana Ryby, celem pozostawienia go na stanowisku dyrektora III Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie" - mówiła w Radiu RDN Anna Pieczarka.
Kuratorium poinformowało nas natomiast o tym, że "nie będzie więcej komentować przedmiotowej sprawy i udzielać dodatkowych informacji z uwagi na dobro dziecka". Posiedzenie komisji dyscyplinarnej w sprawie Jana Ryby ma się odbyć dopiero w marcu 2024 roku.