Sądecczyzna. Wilki rozszarpały bezbronnego psa. Był trzymany na łańcuchu
W ostatnim czasie na Sądecczyźnie wilki dwa razy podeszły na podwórka ludzkich domostw i zaatakowały znajdujące się tam psy. Jak podaje "Gazeta Krakowska", w miejscowości Słowikowa ofiarą drapieżników padł kundelek. Wilki zostały spłoszone przez właściciela posesji, którego w środku nocy obudziło szczekanie psów. Jeszcze bardziej makabryczny był atak wilków we wsi Siedlce (gmina Korzenna). Trzymany na łańcuchu pies został wręcz zmasakrowany. - Tam także zagryzły psa, zabierając go razem z łańcuchem, na którym był trzymany - powiedział "GK" mieszkaniec gminy Korzenna. Leśnicy apelują o nietrzymanie psów na łańcuchach, ponieważ w przypadku ataku wilków są one wówczas totalnie bezbronne.
W Polsce wilki znajdują się pod ścisłą ochroną gatunkową, stąd nie mogą być samowolnie zabijane. Złamanie tego zakazu podlega karze aresztu lub grzywny. Ewentualną zgodę na odstrzał wilków może wydać Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Szkody wyrządzone przez drapieżniki powinny być zgłaszane regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska. Odpowiada za nie Skarb Państwa. Z natury wilki unikają ludzi, jednak drapieżników jest coraz więcej i coraz mocniej przyzwyczajają się do obecności człowieka, stąd doświadczeni leśnicy obawiają się, że w przyszłości może nawet dochodzić do ataków na ludzi.