Biskupice Radłowskie. Zuchwała kradzież tui z plantacji drzewek. W ruch poszła łopata
Plantacja drzewek w Biskupicach Radłowskich została okradziona przez dwóch mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W środowy (21 kwietnia) wieczór zjawili się oni w Małopolsce, by kupić kompresor, ale spodobało się im coś jeszcze. Jadąc samochodem zauważyli rosnące zaraz przy drodze młode tuje i postanowili zabrać je ze sobą bez płacenia. W ruch poszła łopata. Jeden z nieuczciwych mężczyzn stanął na czatach i pilnował, by nikt nie przeszkodził w kradzieży, a drugi wykopywał drzewka. Trzeba przyznać, że złodziej solidnie się napracował, ponieważ zdążył wykopać aż 91 tui i spakować je do worków. Skala przestępstwa byłaby z pewnością większa, gdyby na plantacji nie pojawił się jej właściciel, który przyłapał złodziei na gorącym uczynku.
PRZECZYTAJ: Koronawirus. Brazylijska mutacja wykryta pod Tarnowem? Ministerstwo Zdrowia zabrało głos
Właściciel szkółki zadzwonił na policję i wkrótce na plantacji zjawili się funkcjonariusze z Żabna, który zatrzymali dwóch złodziei w wieku 25 oraz 33 lat. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie mieszkańcy województwa świętokrzyskiego usłyszeli zarzut kradzieży mienia wartego ponad 2200 złotych. Część ze skradzionych tui zdążyli wywieźć przed interwencją właściciela plantacji, policjanci pracują nad odzyskaniem skradzionych drzewek.