Bochnia: GEHENNA mieszkańców Osiedla Niepodległości. Muszą znosić wulgarne zachowania tuż pod oknami

2019-10-25 14:18

Pijackie awantury, krzyki do późna w nocy, a nawet widok par uprawiających seks w miejscu publicznym to codzienność mieszkańców Osiedla Niepodległości. Interwencje policji nie odstraszają lokalnych wandali, którzy wyjątkowo upodobali sobie to miejsce. Bochnianie pytają czy na osiedlu uda się zaprowadzić porządek?

Strażnicy gnębią kierowców... a menele robią, co chcą!

i

Autor: Archiwum serwisu

W pobliżu bloków znajduje się niewielki zagajnik, który cieszy się niesłabnącym powodzeniem jako idealne miejsce do spotkań na świeżym powietrzu. Młodzież w poczuciu, że nie jest obserwowana przez dorosłych umawia się tam na wspólne biesiadowanie, często połączone z piciem alkoholu. Okolica spodobała się również osobom z marginesu społecznego, które po swojemu zagospodarowały teren znosząc tam wyrzucone na śmietnik fotele czy materace. 

Sytuacja jest trudna do zaakceptowania dla lokatorów pobliskich mieszkań, którzy dzień w dzień muszą wysłuchiwać pijackich wrzasków, albo muzyki emitowanej z przenośnych głośników do późna w nocy. Ekstremalnym przypadkiem były odgłosy wydawane przez pary uprawiające seks wśród zarośli.

Sprawa została nawet poruszona podczas sesji bocheńskiej rady miejskiej. Mieszkańcy liczą, że w końcu ktoś znajdzie sposób jak przywrócić ich życie do stanu normalności. Jak na razie liczne wizyty strażników miejskich i policjantów nie odstraszają wielbicieli schadzek na Osiedlu Niepodległości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki