Do pobicia doszło w miniony weekend. Policja przyjęła zgłoszenie, że w budynku przy ulicy Na Buczków grupa zamaskowanych osób wszczęła awanturę. Ofiarami rękoczynów byli trzej mężczyźni zamieszkujący adres, pod który zostali wezwani funkcjonariusze. Najmocniej ucierpiał najstarszy z nich, czyli ojciec dwóch pozostałych. Z powodu złamanej nogi trafił on do szpitala.
Pozostałe ofiary: 19-latek oraz 21-latek swoje urazy będą leczyć w zupełnie innym miejscu. Okazało się bowiem, że poszukuje ich wymiar sprawiedliwości. Obaj bracia mają na koncie wyroki pozbawienia wolności, ale nie zamierzali dobrowolnie stawić się do więzienia. Kara jednak ich nie ominie, ponieważ w zakładzie karnym zostaną osadzeni pod przymusem.
Polecany artykuł: