Zabytkowy cmentarz między ulicami Ogrodową, Kościuszki i Słowackiego w Brzesku jest od kilku lat miejscem libacji alkoholowych. Dochodzi wręcz do dantejskich scen! Miejscowi kloszardzi śpią na płytach nagrobnych, wyrzucają puste puszki i butelki obok mogił, a nawet załatwiają swoje potrzeby na pomnikach. Pana Waldemara osobiście dotknął ten dramat.
Czytaj również: Śląskie. Wsadzili STOLEC w folię i powiesili na cmentarzu! Obrzydliwa wiadomość [ZDJĘCIE]
- W sobotę (9 lipca) odkryłem, że na moim rodzinnym grobowcu, w którym pochowana jest moja mama, po raz kolejny menele zrobili kupę. Zaraz po tym powiadomiłem o przestępstwie policję, która pojawiła się około godziny 16:50. Mniej więcej około godziny 18:00 przyjechali policjanci z wydziału dochodzeniowego - mówi mężczyzna. - Sprawa jest o tyle bulwersująca, iż od wielu lat dochodzi tam w obrębie naszego grobowca do podobnych przypadków i nikt z tym nie jest w stanie sobie poradzić. Wielokrotnie sprawą zajmował się urząd, a teraz jest to w gestii parafii, która również nic nie jest w stanie zrobić - dodaje pan Waldemar.
W naszej galerii zobaczysz, co menele zrobili z rodzinnym grobem pana Waldemara. Uwaga! Zdjęcia mogą być nieodpowiednie dla osób wrażliwych.
KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ ABY PRZEJŚĆ DO GALERII
Mężczyzna jest załamany. Musi patrzeć, jak jego rodzinny grobowiec jest oblepiony brązowym stolcem. Pan Waldemar chodził na rzęsach, aby cokolwiek zrobić w tej sprawie. Niestety, obecnie bezradnie rozkłada ręce. Pomocy znikąd. - Tu są pochowane najważniejsze osoby w historii Brzeska. Chociażby dlatego należy dbać o to miejsce - dodaje.
Zobacz także: Ksiądz uprawiał seks z 15-latką. Wiemy, jakie pytanie zadali śledczy ofierze. Obrzydliwe!
Pan Waldemar w poniedziałek, 18 lipca wysłał pisma w sprawie problemu z brzeskim cmentarzem parafialnym do najwyższych władz świeckich i kościelnych, w tym do ordynariusza tarnowskiego bpa Andrzeja Jeża.
Brzesko: Policja zna sprawę "meneli" z cmentarza
Policja już od dawna zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Niestety, zlokalizowana w samym centrum Brzeska nekropolia to dla osób z nizin społecznych doskonałe miejsce do spędzania wolnego czasu. Można się tam schować w taki sposób, że z ulicy nikt nie jest w stanie dojrzeć raczących się alkoholem mężczyzn. Poza tym doskonale widać osoby wchodzące przez bramy cmentarza, więc w każdej chwili można uciec przed nadejściem mundurowych. W pobliżu cmentarza znajduje się sklep monopolowy. Sama nekropolia jest dostępna całą dobę, nikt nie zamyka jej na noc.
- To miejsce jest często odwiedzane przez patrole prewencji. Również dzielnicowy w czasie obchodu zwraca uwagę na cmentarz. Do tej pory do sądu skierowano pięć wniosków o ukaranie do sądu i nałożono dwa mandaty za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym i zaśmiecanie - mówi sierż. szt. Grzegorz Kupiec z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. Dodaje, że uczestnicy alkoholowych spotkań są w stanie schować się na cmentarzu w takich miejscach, w jakich nigdy by się stróże prawa nie spodziewali. - Na pewno monitoring ułatwiłby nam ustalenie odpowiedzialnych za dewastację - mówi.
Czytaj koniecznie: Mężczyzna wszedł na 45-metrową wieżę telekomunikacyjną. Dramatyczna akcja ratunkowa strażaków
Próbowaliśmy się również skontaktować z Parafią NMP Matki Kościoła i św. Jakuba Apostoła. Niestety, mimo kilku telefonów ksiądz proboszcz był dla nas niedostępny.
Co kieruje umysłem mordercy?
Włącz podcast i poznaj historię najsłynniejszych seryjnych zabójców świata!
Listen to "Tillie Klimek - polska seryjna zabójczyni z Chicago cz.1" on Spreaker.
Podcasty
Playlisty tematyczne
