Jak opisuje portal informatorbrzeski.pl, do problematycznej sytuacji doszło w połowie zeszłego tygodnia w siedzibie brzeskiego urzędu miasta. Jeden z mężczyzn nie chciał dobrowolnie opuścić budynku twierdząc, że jest to jego forma protestu. W sprawie musieli interweniować funkcjonariusze policji, którzy zjawili się w magistracie i siłą zmusili kłopotliwego petenta do wyjścia na zewnątrz.
- 17 czerwca w godzinach rannych policjanci otrzymali zgłoszenie od pracownika urzędu o tym, że jeden z petentów pomimo wezwań uprawnionych osób nie chce opuścisz biura do, którego wszedł, czym zakłóca i uniemożliwia dalszą pracę. Mężczyzna pomimo wielokrotnych wezwań do opuszczenia biura nie chciał tego uczynić, nie wykonywał też poleceń interweniujących policjantów, stwierdził, że jest to jego forma protestu. Został on wyprowadzony na zewnątrz budynku i poinformowany o konsekwencjach prawnych – powiedziała portalowi informatorbrzeski.pl Ewelina Buda, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Brzesku.
Okazuje się, że nie był to pierwszy wyskok mężczyzny i już wcześniej zdarzały mu się podobne zachowania. Teraz poniesie odpowiedzialność karną za naruszenie miru domowego. Grozi mu nawet roczny pobyt w więziennej celi.
- Takich zgłoszeń co do tej osoby otrzymaliśmy w ostatnim czasie kilka. W związku z zaistniałymi sytuacjami prowadzone jest postępowanie w kierunku art. 193 kodeksu karnego dotyczące naruszenia miru. Za to przestępstwo grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - dodała Ewelina Buda.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express.
PRZECZYTAJ TAKŻE: