Spór trwał od maja 2017 roku. Jerzy Lysy złożył wówczas wniosek o wypłatę odprawy rentowej w wysokości 75 tysięcy złotych. Tych roszczeń nie chciał uznać aktualny włodarz gminy Bochnia Marek Bzdek i sprawa trafiła do sądu. Już I instancja rozstrzygnęła na korzyść byłego wójta, lecz wyrok nie przekonał jego następcy, który odwołał się do sądu apelacyjnego w Krakowie. Ten w całości podtrzymał wyrok I instancji, tym samym uprawomocniając go.
Urząd nie ma już wyjścia i musi przelać pieniądze na konto swojego byłego szefa, który obecnie jest radnym rady miejskiej w mieście Bochnia. Oprócz odprawy Jerzy Lysy otrzyma jeszcze dodatkowo odsetki za zwłokę oraz koszty zastępstwa procesowego.
Polecany artykuł:
Spór sądowy nie opłacił się gminie, która poniosła koszty większe o około 20 tysięcy złotych, niż w przypadku uznania roszczeń Jerzego Lysego. Swoją część otrzymał nawet komornik. Stało się tak, ponieważ wyrok I instancji miał nadaną klauzulę natychmiastowej wykonalności, a mimo tego urząd nie zamierzał go respektować.
Były wójt oskarżył swojego następcę o zawziętość i narażenie podatników na ponoszenie niepotrzebnych kosztów. Sugerował nawet, że pieniądze powinny zostać zwrócone do kasy z samorządu z prywatnych środków ekipy obecnie rządzącej w gminie Bochnia.