Wielbiciele truskawek na początku sezonu muszą przygotować się na spory wydatek, ponieważ kilogram tych owoców kosztuje powyżej 20 złotych. Sprzedawcy wyjaśniają, że takie ceny są podyktowane przez producentów, a ci z kolei tłumaczą się wysokimi kosztami produkcji oraz niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi wpływającymi na zbiory. Na razie nie widać wielu zainteresowanych zakupem truskawek.
Według sprzedawców w połowie maja to naturalna sytuacja, zwłaszcza że epidemia koronawirusa zmieniła przyzwyczajenia ludzi, którzy starają się unikać zatłoczonych miejsc. Dotyczy to przede wszystkim seniorów oraz osób dojeżdżających na place targowe komunikacją miejską.
Większe zainteresowanie truskawkami ma się pojawiać wraz z upływem czasu. Wówczas na rynek trafi większa ilość owoców, co spowoduje spadek cen. Zdaniem sprzedawców jest jeszcze zbyt wcześnie na oceny, czy obecny sezon będzie lepszy, czy gorszy od poprzedniego. Nie wiadomo również jak dużo owoców trafi do Polski z zagranicy.
Obecnie (13 maja) właściwie wszyscy sprzedawcy na Burku oferują truskawki w cenie 24 złotych za kilogram. Na tzw. "małym Burku" udało nam się znaleźć pożądane przez smakoszy owoce kosztujące 22 złote za kilogram. W dyskontach wcale nie jest taniej. Sprzedają one truskawki w półkilogramowych opakowaniach kosztujących prawie 13 złotych za jedno, czyli około 26 złotych za kilogram.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!