Sądecczyzna: Straciła prawie 200 tysięcy, bo chciała... zarobić

i

Autor: p2pool/cc Sądecczyzna: Straciła prawie 200 tysięcy, bo chciała... zarobić

Chciała się WZBOGACIĆ, straciła prawie 200 TYSIĘCY złotych! Mieszkanka Sądecczyzny SPŁUKANA po radach TAJEMNICZEGO maklera

2021-01-29 16:08

Skuszona ofertą szybkiego zarobku przez zakup kryptowaluty straciła ponad 170 tys. zł. Kobieta, mieszkanka Sądecczyzny, dopiero po stracie ogromnych kwot zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Makler giełdowy okazał się być kimś zupełnie innym...

Chciała zarobić na kryptowalutach. Przez rady tajemniczego "maklera" straciła prawie 200 tysięcy

Zaczęło się od kliknięcia w banner internetowy, który obiecywał duże pieniądze. W tej historii rzeczywiście były duże pieniądze, ale na koncie kobiety. Teraz są na koncie oszusta.

Kobieta po kliknięciu w banner, wypełniła formularz i podała swój numer telefonu. Jeszcze tego samego dnia zadzwonił do niej tajemniczy "makler giełdowy". - [...] mówiący z charakterystycznym wschodnim akcentem przedstawił się jako analityk giełdowy specjalizujący się w inwestowaniu w kryptowaluty i zachęcał, by na początek zainwestowała drobną sumę pieniędzy - relacjonuje rzecznik policji.

Kobieta postanowiła spróbować i wpłaciła 250 dolarów amerykańskich. żeby zarobić, miała założyć konto handlowe, na które miały wpływać jej zyski. Mężczyzna mówił, że bitcoin ma teraz dużą wartość i zachęcał, żeby zainwestowała większą kwotę. Polecił również żeby zainstalowała na swoim komputerze program umożliwiający zdalną obsługę pulpitu, a następnie zalogowała się do swojego banku. Dzięki temu "analityk" sprawdził, ile kobieta ma środków i zachęcił do ich zainwestowania w bitcoin.

Za namowami oszusta sądeczanka przelała wszystkie swoje pieniądze. Następnego dnia zadzwonił do niej inny mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik działu finansowego. Kobieta miała dokonać jakiejś transakcji w ramach weryfikacji. Później z kobietą skontaktował się jej "analityk", który przekazał, że podczas tej transakcji coś poszło nie tak i że jest stratna blisko 100 tysięcy dolarów. Żeby się odkuć musiała bardzo szybko zdobyć i przelać środki na swój rachunek bankowy. Działając pod presją czasu zebrała pieniądze, a z pomocą oprogramowania do zdalnej obsługi pulpitu mężczyzna przelał je na inne konto.

Tak systematycznie pieniądze znikały. Kiedy rzekomo los uśmiechnął się do sądeczanki i wygrała sporą sumę, okazało się, że aby pobrać pieniądze, trzeba zapłacić wysoki podatek i inne opłaty. Kobieta ponownie się zapożyczała, a "analityk" za jej zgodą przelewał pieniądze. Kiedy zauważyła, że na drodze do odbioru rzekomej wygranej na giełdzie piętrzą się kolejne problemy, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Straciła łącznie blisko 171 tys. zł.

Technologia zdalnie sterowanych robotów w służbie walki z rakiem szyjki macicy w krakowskim szpitalu na Klinach.

Prokuratura w Krakowie ma pełne ręce roboty. Globalmaxis oszukał ok. 100 osób

Od grudnia 2020 roku wydział do walki z cyberprzestępczością KWP Kraków prowadzi już z Prokuraturą Okręgową w Krakowie śledztwo w sprawie podobnej przestępczej działalności prowadzonej przez platformę www.globalmaxis.com. W tej sprawie występuje już ponad 100 pokrzywdzonych z całego kraju.

Warto przy okazji dodać, ze funkcjonariusze KWP w Rzeszowie prowadzą śledztwo w sprawie oszustw przy dokonywaniu inwestycji finansowych w drodze zakupu kryptowaluty bitcoin na platformach inwestycyjnych za pośrednictwem serwisu internetowego www.aspenholding.com.

Inwestycje w kryptowaluty lub na rynkach Forex są, co do zasady, legalne, jednakże przed transakcjami warto zapoznać się ze wszystkim zasadami, jakie dotyczą tego typu działalności. Oszukańcze firmy oferujące kryptowaluty często ogłaszają swoje usługi za pomocą reklam w mediach społecznościowych, serwisach internetowych oraz aplikacjach mobilnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki