Na jednej z budów dochodziło do ciągłych kradzieży. Zniknęło między innymi kilkanaście kantówek, elektronarzędzia, przedłużacze, piecyk elektryczny, a nawet styropian, deski i gwoździe. Przedmioty znajdowały się w zamkniętym kontenerze. Właściciel oszacował swoje straty na ponad 7 tysięcy złotych. Rozwiązanie sprawy zajęło policji kilkanaście dni. Winnymi zamieszania okazali się czterej nastolatkowie. Dwóch z nich jest nieletnich, a pozostali mają niespełna 19 lat.
Sprawcy nie zamierzali zarabiać na sprzedaży skradzionych przedmiotów, lecz wykorzystać je do budowy bazy, w której mieli się spotykać zimą. Policja ujęła ich, kiedy byli w trakcie realizacji kolejnego etapu prowizorycznej budowy. Nieletnimi zajmie się teraz sąd rodzinny, natomiast dwaj pozostali mężczyźni odpowiedzą za swój czyn jak dorośli. Cała czwórka przyznała się już do winy. Właściciel odzyskał zagubione przedmioty.
Polecany artykuł: