Cztery ciała w domu w Tarnowie. Nieoficjalnie: kobiecie i dzieciom poderżnięto gardło szlifierką kątową?
Trwa wyjaśnienie przyczyn tragedii w domu przy ul. Św. Marcina w Tarnowie, gdzie znaleziono cztery ciała. Już wcześniej prokuratura przekazała, że kobieta i dwoje dzieci w wieku 3 i 6 lat miały poderżnięte gardła, tymczasem według nieoficjalnych, niepotwierdzonych przez policję informacji do zbrodni wykorzystano szlifierkę kątową. Zwłoki Tomasza i Katarzyny O. oraz dwóch dziewczynek, prawdopodobnie córek obydwojga, znaleziono w piątek, 21 października, ok. godz. 13, po tym jak do środka dostali się strażacy wezwani przez zaniepokojoną babcię maluchów. Jak informowała policja w Tarnowie, na miejscu były bardzo duże ilości krwi. Śledczy wstępnie wykluczyli, że do śmierci czworga mieszkańców Tarnowa przyczyniły się osoby trzecie, wskazując jako jedną z rozpatrywanych hipotez rozszerzone samobójstwo.
Tomasz O. zabił Katarzynę i dzieci? Kulisy tragedii w Tarnowie
Wiele wskazuje, że za zbrodnią w Tarnowie stoi Tomasz O., który miał zabić trzy osoby i odebrać sobie życie. Według nieoficjalnych, niepotwierdzonych przez policję informacji 43-latek, działający w branży budowlanej, podciął kobiecie i dzieciom gardła za pomocą szlifierki kątowej. Gdy do środka budynku weszli mundurowi, zobaczyli najpierw Katarzynę O., wokół której leżały różne przedmioty, natomiast pozostałe ciała miały się znajdować w innych miejscach obiektu. Na miejscu zbrodni zabezpieczono m.in. samochód mężczyzny, gdzie być może znajdują się inne ślady, które posłużą jako materiał dowodowy. Wiadomo, że członkowie rodziny O. mieszkali na nowym osiedlu w Tarnowie - wszystko wskazuje, że byli ludźmi zamożnymi. Na poniedziałek, 24 października, zaplanowano sekcję zwłok wszystkich czterech ciał ujawnionych na miejscu tragedii.
Co mówią sąsiedzi?
Jak informuje PAP, ulica Św. Marcina znajduje się w tarnowskiej dzielnicy Zabłocie. Powstała nie tak dawno, dobudowywane są tu nowe, segmentowe domki. Mieszkańcy często mało znają się ze sobą. Mieszkają tu od niedawna. Informacja, że w domku przy ul. Św. Marcina doszło do tak makabrycznej tragedii zelektryzowała sąsiadów. - Mieszkam obok i przyjechałem wcześniej z pracy, gdy dowiedziałem się o tych dramatycznych wydarzeniach – powiedział PAP jeden z mieszkańców ulicy Świętego Marcina. - Gdy dowiedziałem się o tym dramacie, nie mogłem dalej pracować i musiałem powrócić do domu. To straszna tragedia – dodał.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111;
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123;
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212;
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108;
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123;
- pokonackryzys.pl.
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.