Czwórka małych dzieci pozostawiona bez opieki. Prokuratura zdecydowała w sprawie rodziców

i

Autor: rubberduck1951/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Balowali zamiast opiekować się dziećmi

Czwórka małych dzieci pozostawiona bez opieki. Prokuratura zdecydowała w sprawie rodziców

2025-03-27 11:34

Magdalena i Mariusz B. usłyszeli zarzuty w związku z narażeniem dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czwórka maluchów została zostawiona przez rodziców bez opieki, dorośli w tym czasie uczestniczyli w sąsiedzkiej libacji alkoholowej. Podejrzani pozostali na wolności, lecz mają zakaz zbliżania się do dzieci.

Woleli zakrapianą imprezę u sąsiadów niż zajmowanie się swoimi dziećmi. Mieszkańcy tarnowskiej dzielnicy Grabówka Magdalena i Mariusz B. usłyszeli zarzuty związane z narażeniem swoich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Gdy para balowała z sąsiadami na zakrapianej imprezie, czwórka maluchów była pozostawiona same sobie. Najmłodsze z dzieci ma zaledwie 10 miesięcy, a najstarsze 4 lata.

Cmentarz w Bukowinie zalewa woda

- Prokuratura Rejonowa w Tarnowie prowadzi postępowanie przygotowawcze przeciwko Magdalenie B. i Mariuszowi B., którym przedstawiono zarzuty, że w dniu 22 marca 2025 roku będąc, jako rodzice zobowiązani do opieki nad czwórką swoich małoletnimi dziećmi, w wieku od 4 lat do 10 miesięcy, pozostawili je w mieszkaniu bez jakiejkolwiek opieki, narażając w ten sposób dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ustalono, że w tym czasie obydwoje rodzice pili alkohol w sąsiadów. U Magdaleny B. stwierdzono ponad 2 promille, zaś u Mariusza B. ponad 3 promille alkoholu w wydychanym powietrzu - poinformowała tarnowska prokuratura. 

Co z dziećmi?

Śledczy przekazali, że dzieci Magdaleny i Mariusza B. zostały umieszczone w pogotowiu opiekuńczym. Rodzice mają zakaz zbliżania się do nich, a dodatkowo zostali objęci dozorem policyjnym.  Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Tomasz S. broni się przed sądem. Generatorem plazmy wyganiał patogeny

Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki