O krok od tragedii w Starym Sączu. Pod mężczyzną załamał się cienki lód
W wigilię, 24 grudnia w Starym Sączu mogło dojść do tragedii. Wszystko przez nieodpowiedzialność mężczyzny, który... postanowił przespacerować się po zamarzniętym stawie. Panująca odwilż sprawiła, że lód w tym miejscu był bardzo cienki, przez co załamał się pod ciężarem mężczyzny, a on sam wylądował w wodzie. Zdarzenie zostało nagrane przez kamerę wędkarzy. Na wideo widać, że mężczyzna ma potężne trudności, żeby o własnych siłach wydostać się na powierzchnię. Na szczęście nie był sam. Pomoc kolegów uchroniła go przed utonięciem bądź śmiercią z wychłodzenia. W tym przypadku nie doszło do realizacji strasznego scenariusza, jednak służby ponawiają apele o rezygnację z wchodzenia na zamarznięte zbiorniki wodne. Nawet chwila takiej zabawy może skończyć się koszmarnym dramatem.
- Nagranie z naszego stawu. Jak głupota mogła doprowadzić do tragedii. Prawdopodobnie gdyby nie pomoc kolegów, którzy byli wraz nim, ten człowiek byłby już martwy. Pod żadnym pozorem nie wchodźcie na lód. Pokrywa jest cienka i krucha, dodatkowo nierównomiernej grubości. Film ku przestrodze - czytamy na profilu FB Koła PZW nr 20 w Starym Sączu.