Od nieznajomego dziecka dostał telefon grozy. 12-latek wywołał fałszywy alarm
- Dzień dobry. Znajduję się w Berlinie. Dzwonię z hotelu, w którym drzwi można otworzyć jedynie specjalną kartą, nie mogę znaleźć swoich rodziców, a ludzie których nie znam robią mi krzywdę - takie słowa usłyszał przez telefon mieszkaniec powiatu bocheńskiego od nieznajomego dziecka. Następnie chłopiec rozłączył się i nie dał szans na bardziej szczegółowe ustalenie miejsca jego pobytu. Zaniepokojony odbiorca niespodziewanej i budzącej grozę wiadomości zareagował prawidłowo, informując o sprawie policję. W interwencję zostali zaangażowani funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, którzy ustalili właściciela numeru oraz jego lokalizację. Okazało się, że dziecko dzwoniło nie z Berlina, ale z Opola. O zdarzeniu zostali więc poinformowani miejscowi mundurowi. Sprawca zamieszania wytłumaczył im, że... wywołał fałszywy alarm dla żartu. Chłopak z nudów na klawiaturze swojego smartfona wybrał przypadkowy numer, po czym dodzwonił się do mieszkańca powiatu bocheńskiego i przedstawił mu wymyśloną historię. W tym przypadku skończyło się na pouczeniu żartownisia oraz jego rodziców o konsekwencjach nieodpowiedzialnego zachowania.
Polecany artykuł: