Miał 36 lat

Dostawcze IVECO roztrzaskało się na drzewie. Nie żyje kierowca. Wypadek śmiertelny pod Tarnowem

2025-04-03 14:30

W środę, 2 kwietnia służby ratunkowe zostały wezwane do miejscowości Czermna, gdzie według zgłoszenia świadka, kierowca dostawczego IVECO potrzebował natychmiastowej pomocy. Mężczyzna miał zjechać z drogi i z impetem uderzyć w przydrożne drzewo. Przez kilkadziesiąt minut był reanimowany. Niestety jego życia nie udało się uratować.

Potworny wypadek w Czermnej (powiat tarnowski). Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn kierowca dostawczego IVECO zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. Ze względu na poważny stan poszkodowanego, wezwano zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego helikopter wylądował w pobliżu miejsca wypadku. Strażacy z ochotniczych jednostek z Czermnej i Szerzyn udzielili wsparcia pilotowi śmigłowca podczas lądowania w trudnym terenie. Niestety, pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, życia 36-letniego kierowcy nie udało się uratować.

Na miejsce tragedii przybyli policjanci ruchu drogowego z Tarnowa, prokurator rejonowy z Tarnowa, a także grupa dochodzeniowo-śledcza. Ich zadaniem było zabezpieczenie miejsca wypadku oraz wyjaśnienie dokładnych okoliczności, które doprowadziły do tej tragedii. Na czas prowadzenia czynności dochodzeniowych droga w Czermnej była całkowicie nieprzejezdna, co spowodowało utrudnienia w ruchu.

Wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku

Postępowanie w sprawie tragicznego wypadku drogowego w Czermnej prowadzą policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Funkcjonariusze będą szczegółowo analizować zebrane na miejscu zdarzenia ślady oraz przesłuchiwać świadków, aby ustalić, co dokładnie doprowadziło do tej tragedii.

- W tej chwili prowadzone jest postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia – przekazał rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. - Pojazd został przetransportowany na parking strzeżony, a ciało mężczyzny zabezpieczono do dalszym badań patomorfologicznych, które pozwolą poznać przyczynę jego śmierci - dodaje asp. sztab. Paweł Klimek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki