Dr Martyka ocenił rządowy program szczepień przeciwko COVID-19
Dr Zbigniew Martyka nie od dziś wyraża się krytycznie o szczepionkach na COVID-19 oraz rządowych strategiach walki z pandemią koronawirusa. Kierownik oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej przytacza słowa prof. Włodzimierza Guta, wirusologa i doradcy Głównego Inspektora Sanitarnego, który ocenił, że ozdrowieńcy w zasadzie nie muszą się szczepić, bo są lepiej chronieni przed ponowną infekcją, niż osoby zaszczepione, które nie zmagały się z COVID-19. Stosowane szczepionki są skuteczne w około 90 proc. przypadków, co oznacza, że nie każdy organizm nabędzie odporność nawet po zaszczepieniu.
ZOBACZ: Gdzie w Tarnowie zaszczepić się na COVID-19? Dziesięć punktów szczepień w mieście [LISTA]
Zdaniem dra Martyka przed szczepieniem pacjenci powinni być testowani na obecność przeciwciał w ich organizmach tak, jak dzieje się to w przypadku szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Wówczas można byłoby znacząco ograniczyć liczbę osób szczepionych na COVID-19, które takiej ochrony nie potrzebują, ze względu na przebyte i zwalczone już zakażenie.
- Przed zaproponowaniem szczepienia danej osobie warto wykonać badanie swoistych przeciwciał przeciw wirusowi Sars-CoV-2 - podobnie jak zleca się wykonanie badania przeciwciał anty-HBs przed ewentualnym zaszczepieniem na wzw typu B. Prawdopodobnie wiele osób zdecydowałoby się na wykonanie takich badań, a przy okazji moglibyśmy uzyskać informację o stopniu uodpornienia populacji. Można by było także porównać ilość przeciwciał wytworzonych w grupie zaszczepionych oraz w grupie osób, które przechorowały Covid-19. Byłby to ciekawy materiał porównawczy. Takie podejście na pewno uwiarygodniłoby kampanię rządzących, według której chodzi tu o zdrowie ludzi, a nie o sprzedanie jak największej ilości szczepionek - napisał na swoim profili FB dr Zbigniew Martyka.
PRZECZYTAJ TEŻ: