Dramat w Świebodzinie pod Tarnowem. Nie żyje mężczyzna, który wpadł do studni
Kolejne zwłoki odnalezione w studni pod Tarnowem. W niedzielę (12 czerwca) ludzkie ciało ujawniono w Zawadzie, natomiast w poniedziałek (13 czerwca) w Świebodzinie (gmina Pleśna) odnaleziono zwłoki 41-letniego mieszkańca posesji. Z informacji przekazanych nam przez rzecznika tarnowskiej policji wynika, że mężczyzna przez dłuższy czas nie pojawiał się w domu, dlatego jego bliscy zaczęli poszukiwania. Ich uwagę zwróciło odkryte wieko studni. Gdy tam zajrzeli, dokonali makabrycznego odkrycia.
Na miejsce wezwano ratowników, jednak na pomoc 41-latkowi było już za późno. Przyczynę zgonu mężczyzny wyjaśni zlecona przez prokuratora sekcja zwłok. Wstępnie śledczy wykluczyli udział osób trzecich w tej tragedii, ponieważ na ciele zmarłego nie było żadnych śladów świadczących o tym, że mógł on paść ofiarą przestępstwa. Prawdopodobnie w Świebodzinie doszło więc do nieszczęśliwego wypadku, lub próby samobójczej.
PRZECZYTAJ: 17-letni Mateusz utonął w Jeziorze Orawskim. "Zawsze byłeś uśmiechnięty i pełen energii..."
- W poniedziałek, 13 czerwca w miejscowości Świebodzin w gminie Pleśna zostały znalezione zwłoki 41-letniego mieszkańca posesji. Mężczyzna po raz ostatni był widziany przez bliskich około godz. 18.00. Następnie przez dłuższy czas nie pojawiał się w domu, dlatego rodzina rozpoczęła poszukiwania. Po około trzech godzinach odkryto, że 41-latek znajduje się wewnątrz studni. Miała ona odkryte wieko, co zwróciło uwagę osób szukających mieszkańca Świebodzina. Na miejsce wezwano ratowników, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować. W sprawie śmierci 41-latka zostało wszczęte postępowanie, które wyjaśni okoliczności tragicznego zdarzenia. Wstępnie udział osób trzecich został wykluczony. Na ciele mężczyzny nie było żadnych śladów, mogących świadczyć o tym, że padł on ofiarą przestępstwa - powiedział asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.
ZOBACZ: Tarnów: 82. rocznica pierwszego transportu do obozu w Auschwitz. 728 osób pojechało na śmierć