Zbrodnia w Woli Mędrzechowskiej. Dwie kobiety brutalnie zamordowane
Niewielka małopolska miejscowość - Wola Mędrzechowska (powiat dąbrowski) na początku 1993 roku znalazła się na ustach całej Polski. W drewnianym domu, zamieszkiwanym przez dwie kobiety, sąsiadka znalazła zwłoki 78-letniej Zofii oraz 61-letniej Karoliny. Jak opisuje "Gazeta Krakowska", kobiety mieszkały razem, choć nie były spokrewnione. Zofia zlitowała się nad pochodzącą z biednej rodziny Karoliną i przygarnęła ją pod swój dach. Sąsiadka przyszła do kobiet, żeby przekazać im informację o śmierci innego mieszkańca wsi, a na miejscu zastała zakrwawione ciała ofiar morderstwa oraz ślady po plądrowaniu domu. Wskazywały one na rabunkowy motyw przestępstwa, jednak śledztwo w sprawie zbrodni umorzono po upływie niespełna roku.
- Pamiętam ten dzień jak dziś. Akurat wracałem ze Szczucina, gdzie sprzedałem cielę. Mieszkałem naprzeciwko tych kobiet i po powrocie zastałem pełno radiowozów i policji. Cała wieś była w szoku po ich śmierci. To były bardzo pracowite i spokojne kobiety. Trudno było uwierzyć w to, co je spotkało - powiedział "GK" Marian Kozioł, sołtys Woli Mędrzechowskiej.
Mordercy pozostali nieustaleni, nikomu nie przedstawiono zarzutów dokonania zabójstwa kobiet. W ostatnim czasie pojawiła się szansa, że nierozwikłana dotychczas zagadka śmierci Zofii i Karoliny zostanie w końcu rozwiązana.
Archiwum X tropi morderców. Ekshumacja zwłok na cmentarzu parafialnym
Obecnie sprawą zajmują się funkcjonariusze z policyjnego Archiwum X. "Gazeta Krakowska" poinformowała, że policja na cmentarzu parafialnym w Woli Mędrzechowskiej przeprowadziła kilka tygodni temu ekshumację zwłok. W rozwiązaniu kryminalnej zagadki ma pomóc rozwój nauki i technik badawczych. Śledczy zdołali już ustalić, że zbrodnia na Powiślu Dąbrowskim została dokonana przez więcej niż jedną osobę.
- W sprawie udało się zabezpieczyć materiał biologiczny, który w tamtym czasie nie nadawał się do identyfikacji. Natomiast z uwagi na nowoczesne metody badawcze, w tym momencie możemy do badania tego materiału powrócić. Wyizolowane zostało DNA i jest duże prawdopodobieństwo, że ten materiał pochodzi od sprawcy - potwierdził "GK" prok. Eryk Stasielak z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.