Około 400 tysięcy złotych miał stracić Narodowy Fundusz Zdrowia na procederze wystawiania i realizowania sfałszowanych recept na leki opioidowe. Dzięki poświadczaniu nieprawdy w dokumentacji medycznej były one wystawiane osobom, które nie wymagały terapii opioidami, a następnie sprzedawane w Internecie.
- Leki opioidowe należą do silnych środków przeciwbólowych i są umieszczone na liście środków odurzających. Za wypisane recepty lekarze psychiatrzy otrzymywali kilkaset złotych. Odpłatność w aptece za wskazane leki była określona ryczałtowo i wynosiła 15 złotych za jedno opakowanie, zaś w ramach refundacji NFZ dopłacał około 300 złotych do każdego opakowania. Następnie sprawcy zamieszczali ogłoszenie na portalach internetowych i zbywali innym osobom leki opioidowe, za cenę od 800 do 1200 złotych za opakowanie, wysyłając je do odbiorców za pośrednictwem Poczty Polskiej oraz firm kurierskich. Należności otrzymywali w postaci gotówki oraz przelewów na rachunek małoletniego Justina L., kontrolowany przez jego ojca Klaudiusza L., który wraz ze swoją żoną Kingą P-L. odegrał kluczową rolę w całym procederze - opisuje tarnowska prokuratura.
W tej sprawie śledczy skierowali do Sądu Rejonowego w Tarnowie akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom, w tym dwóm lekarzom (specjalistom z zakresu psychiatrii) z Podkarpacia. Wystawili oni kilkaset recept na blisko1400 opakowań refundowanych przez NFZ leków opioidowych, zawierających około 77 tysięcy tabletek.
Polecany artykuł:
Oskarżeni odpowiedzą także za posiadanie i uczestniczenie w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 12.
Dodatkowo Prokurator Okręgowy w Tarnowie skierował do Ministra Zdrowia pismo sygnalizujące potrzebę wzmożenia działań kontrolnych ze strony Inspekcji Farmaceutycznej.
Tarnów. Dramat na przejściu dla pieszych. Młoda kobieta walczy o życie, 73-latek stracił prawo jazdy
