Pożar, który 7 grudnia w nocy pojawił się w Tarnowie przy ul. Leliwitów, zniszczył zaadaptowane na mieszkanie poddasze domu pielęgniarki Alony Tarasowej. - Jest ciepłą, pogodną dziewczyną. Naszą koleżanką. Żoną i mamą trojga dzieci - Darii, Jarka i Nazara. Jej rodzina to polscy repatrianci, którzy kilka lat temu wrócili do ojczyzny z Kazachstanu - wyjaśnia szpital im. Szczeklika w Tarnowie.