Wysypisko śmieci

i

Autor: Pixabay

Gorlicom grozi KATASTROFA ekologiczna? Niebezpieczne odpady mogą zostać bez ochrony

2019-11-13 15:00

Kolejny problem powstał w związku z wysypiskiem odpadów, zlokalizowanym na terenie dawnej rafinerii Glimar. Firma ochroniarska, która zabezpieczała nieruchomość może zakończyć swoje funkcjonowanie. Istnieje niebezpieczeństwo, że znajdujące się tam groźne substancje pozostaną bez niczyjej opieki, co spowoduje katastrofę ekologiczną. W tej sprawie został zwołany wojewódzki sztab kryzysowy. Mieszkańcy Gorlic obawiają się o swoje zdrowie, a magistrat stara się znaleźć rozwiązanie, które pozwoli pozbyć się śmieci raz na zawsze.

O tym, że firma ochroniarska może zakończyć swoją działalność jej przedstawiciel poinformował starostę. Był to temat obrad Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, jednak obszar potencjalnego oddziaływania niebezpiecznych odpadów sięga poza granice powiatu gorlickiego. Burmistrz miasta Rafał Kukla chciałby, żeby problem pomogły rozwiązać instytucje centralne. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska miałby pożyczyć pieniądze na wywiezienie niebezpiecznych odpadów z terenu dawnej rafinerii. Choć samorząd nie jest właścicielem nieruchomości, to na mocy ustawy ma prawo przeprowadzić utylizację materiałów zagrażających zdrowiu mieszkańców. 

Niedawno w sprawie składowania szkodliwych substancji na terenie Glimaru doszło do zatrzymań.

Wśród zatrzymanych był Wiesław S. - kurator firmy ISAD Sp. z o.o. zarządzającej terenami dawnej rafinerii. Sąd nie zdecydował się, jednak zastosować wobec niego aresztu. Wiesław S. musiał jedynie wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych, ma również zakaz opuszczania kraju. Za kratki trafił za to Andrzej B. Jest on podejrzewany o organizowanie nielegalnego składowania niebezpiecznych substancji. Część z nich miało zostać zakopane pod ziemią, bądź rozlane. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki