Do zdarzenia doszło w środę (29 stycznia) przed południem. Kobieta siedząca za kierownicą osobowego audi doprowadziła do groźnej sytuacji na drodze. Nie zatrzymała ona pojazdu, mimo prawidłowo działającej sygnalizacji świetlnej. Czerwone światło wskazywało, że za chwilę przejedzie tamtędy pociąg i rzeczywiście skład dolnośląskich kolei zderzyłby się z osobówką, gdyby kobieta nie zdążyła w ostatniej chwili wyhamować.
Kobieta zawdzięcza życie pasażerowi samochodu jadącego za nią. Głośnym krzykiem ostrzegł on ją o grożącym niebezpieczeństwie. Dzięki temu skończyło się tylko na kolizji i drobnym uszkodzeniu pojazdów. Kierująca audi za swoje zachowania została ukarana mandatem.