Mecz był wyrównany tylko w kilku pierwszych minutach rywalizacji, później płocczanie odskoczyli na bezpieczną odległość i nie pozwalali zawodnikom Grupy Azoty nadgonić straconego dystansu. Tarnowianie mieli spore trudności z rozgrywaniem akcji ofensywnych, zanotowali również prawie trzy razy więcej strat niż przeciwnicy. Wisła seriami potrafiła zdobywać bramki, jak wówczas gdy po rozpoczęciu drugiej połowy zaliczyła osiem udanych akcji z rzędu, bez riposty ze strony przyjezdnych.
Polecany artykuł:
Podczas sobotnich zawodów najwięcej bramek dla zespołu z Tarnowa rzucił Jakub Kowalik (5). To więcej niż jedna trzecia całego ofensywnego dorobku beniaminka. Po dziewięciu seriach spotkań, Grupa Azoty ma koncie dwa zwycięstwa i pięć ligowych punktów. Taki bilans pozwala obecnie zajmować trzynastą lokatę w tabeli. Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Marcina Markuszewskiego będzie zamykająca superligową stawkę ekipa SPR-u Stali Mielec. Mecz tych drużyn rozpocznie się w sobotę 9 listopada o godz. 18.00 na hali tarnowskiej PWSZ.